Szwajcarskie władze poinformowały w środę, że nie dysponowały informacją o zagrożeniu bombowym w samolocie linii Ryanair z Aten do Wilna, który przymusowo lądował w niedzielę w stolicy Białorusi Mińsku. Prezydent Alaksandr Łukaszenka powiedział w parlamencie, że “informacja o bombie przyszła ze Szwajcarii”. W samolocie został zatrzymany opozycyjny bloger i aktywista Raman Pratasiewicz.
“Władze Szwajcarii nie mają żadnych informacji na temat zagrożenia bombowego podczas lotu samolotu linii Ryanair z Aten do Wilna” – poinformowało w środę w oświadczeniu szwajcarskie ministerstwo spraw zagranicznych. Chodzi o przymusowe lądowanie samolotu linii Ryanair, do którego w minioną niedzielę doszło w stolicy Białorusi Mińsku.
“Dlatego nie było żadnych komunikatów związanych z tą sprawą od władz szwajcarskich do władz białoruskich” – dodał szwajcarski MSZ.
“Jestem dobrze traktowany”. Nagranie Ramana Pratasiewicza trafiło do sieci
Łukaszenka, występując w środę w białoruskim parlamencie powiedział, że maszyna zarejestrowana w Polsce została zmuszona do lądowania w Mińsku z powodu zagrożenia bombowego. Liczne “informacje o bombach” miały docierać na Białoruś z “adresów IP w Polsce, na Litwie i Łotwie” – mówił Łukaszenka. Po chwili dodał, że “informacja o bombie przyszła ze Szwajcarii”.
Po wylądowaniu samolotu w Mińsku zatrzymano obecnego na pokła … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS