A A+ A++

Dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii zapowiedział uruchomienie związanego z tym projektu mającego m.in. weryfikować właściwe leczenie pacjentów z migotaniem przedsionków serca.

Występując na poświęconym e-zdrowiu wtorkowym panelu Forum Ochrony Zdrowia w ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu, Szumowski ocenił, że wraz z rozwojem i wdrażaniem narzędzi informatycznych w zakresie usług medycznych polski system ochrony zdrowia zaczyna rozpoczyna “nową erę interwencji medycznych” na podstawie analizy gromadzonych danych.

“Zaczynamy wchodzić nie tylko w obszar e-usług i wiedzy, którą z nich czerpiemy, ale zaczynamy też wchodzić w erę interwencji e-zdrowia” – powiedział Szumowski, zapowiadając wdrożenie projektu Narodowego Instytutu Kardiologii we współpracy z Agencją Badań Medycznych, Centrum e-Zdrowia, Narodowym Funduszem Zdrowia i z podstawową opieką Zdrowotną.

Jak wyjaśnił, projekt ten zmierza ku wychwytywaniu jednostek chorobowych na podstawie analizy gromadzonych w systemach danych. Podał przykład związany z chorobą migotania przedsionków serca, która niesie ryzyko udaru i zgonu. Remedium na to powikłanie są leki przeciwzakrzepowe.

“Zaczęliśmy czerpać z tej wiedzy, której wcześniej nie było, z wiedzy e-recepty oraz wiedzy NFZ, kto ma migotanie przedsionków i kto dostaje leki, które ratują zdrowie i życie. O zgrozo, okazuje się, że 60 tys. pacjentów w Polsce nie jest prawidłowo leczonych. O zgrozo, dzięki tym danym wiemy, że w tej grupie nieleczonej trzykrotnie więcej ludzi umiera w ciągu roku” – zrelacjonował Szumowski.

“To są tysiące, naście tysięcy ludzi, którzy umierają” – podkreślił szef Narodowego Instytutu Kardiologii.

“Dzięki tym usługom e-zdrowia, dzięki temu, że minister zdrowia idzie w tym kierunku, mamy szansę ich uratować. To jest kolejny etap myślenia o e-zdrowiu. Mamy szansę dać tę informację lekarzom POZ – zgodnie z danymi, które mamy, wydaje nam się, że powinniście się skontaktować z tymi pacjentami i sprawdzić, czy są prawidłowo leczeni” – wyjaśnił.

“To już jest etap nie wiedzy, nie usługi – to już jest etap interwencji medycznej. Wydaje się, że to zupełnie inne myślenie o e-zdrowiu, o informatyzacji w ochronie zdrowia, która nie służy tylko zbieraniu danych, która nie służy systemowi, urzędnikom, dyrektorom. Ona ma służyć pacjentom” – wskazał.

“Jeżeli z tej grupy 60 tys. pacjentów, dzięki tej interwencji, którą będziemy wdrażać, uratujemy połowę, uważam, to będzie gigantyczny sukces wszystkich wdrażających e-usługę” – ocenił Szumowski. “Przechodzimy z etapu zbierania danych do interwencji na podstawie informatyzacji ochrony zdrowia w skali kraju” – podsumował b. minister zdrowia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUkraińcy zmieniają nazwy swoich ulic. W Niżynie nazwali ulice: Dębica, Olkusz i Świdnica
Następny artykułZamieszki podczas GP Holandii. Zaskakujące doniesienia mediów. “To głupie”