Każdy kto w przeszłości trenował w warunkach zimowych doskonale wie, jak bardzo wymagający jest to okres dla naszego sprzętu. Wszędobylska wilgoć, zmienne temperatury – te czynniki wystawiają na sporą próbę nasz sprzęt.Jednym z najbardziej wrażliwych na trudne warunki pogodowe elementów rowerów są amortyzatory. Nie każdy z nas chce / może inwestować w odrębny rower zimowy, a z drugiej strony chyba każdy z nas ma w sobie poczucie, że o poszczególne komponenty warto dbać. Jeśli chodzi o amortyzację przednią, istnieje idealny sposób na jej ochronę przed skutkami jazdy w mrozach, błocie, etc. Tu z pomocą przychodzą sztywne widelce, których na rynku jest mnóstwo i których wymiana jest nie tylko prosta, ale często też niskokosztowa. Sztywne widelce są zresztą cenione nie tylko ze względu na ich niezawodność – tego typu widelce dla osób, jeżdżących głównie w łatwiejszym terenie, są znakomitym sposobem na obniżenie wagi swoich rowerów. Widzieliśmy już przykłady wyczynowych XC, które to w seryjnych specyfikacjach miały sztywny wideł – przykład to chociażby jeden z wariantów topowej odsłony popularnego hardtaila XC / maraton w postaci Orbea Alma 29 M-LTD. Całkowicie odrębnym przypadkiem, kiedy sztywny widelec może być w polu naszego zainteresowania jest sytuacja, kiedy po prostu składamy rower od A do Z po swojemu, dokładnie selekcjonując każdy z komponentów. Przy poszukiwaniach widelca do naszego roweru trzeba pamiętać jednak o kilku elementach, na które należy zwrócić uwagę – po pierwsze rura sterowa powinna być dostosowana do naszej ramy. Jeśli mamy taperowaną rurę sterową, to najlepiej będzie wybrać też widelec z takową rurą (jeśli chcemy zaoszczędzić, zawsze można zastosować bieżnię redukcyjną). Po drugie – oczywistością jest odpowiednie dopasowanie standardu osi koła do posiadanego przez nas zestawu. Po trzecie zaś warto zwrócić uwagę na wysokość samego widelca – montując widelec o innej wysokości, niż ten spotykany seryjnie w naszym rowerze, możemy ingerować w zmianę geometrii roweru. Może Cię zainteresować: Komponenty Mosso – złóż własny rowerTest: Mosso 20XR3 – osobliwy mieszczuch Specjalista od komponentów z widelcami na czele Mowa o marce Mosso – tajwański producent specjalizuje się w tworzeniu przeróżnych komponentów, od ram, przez kierownice, sztyce, aż po widelce sztywne właśnie. Tak się złożyło, że za sprawą dość prężnie działającej polskiej dystrybucji na krajowym rynku możemy przebierać w sporej ilości widelców marki Mosso. Śmiemy wręcz twierdzić, że dystrybutor wyspecjalizował się głównie w dostarczaniu widelców sztywnych, bo nie dość, że jego oferta jest bogata w różne modele widelców Mosso, to przy okazji oferuje się chociażby wspomniane wyżej redukcyjne bieżnie sterów, przy zakupie można skorzystać z usługi nabicia gwiazdki i generalnie liczyć na fachową pomoc przy wyborze sztywnego widelca. Udało nam się wziąć do ręki kilka z flagowych modeli Mosso i poniżej przybliżamy Wam najważniejsze cechy wybranych modeli. Na wstępie też warto sobie zaznaczyć – część z modeli dostępnych jest z rurami sterów typu tapered, jednak większość to widelce z rurami prostymi 1 1/8″. W gamie widelców Mosso dostępnych na polskim rynku znajdziemy też wyłącznie modele dedykowane pod klasyczny szybkozamykacz, zabrakło opcji pod sztywną oś. Widelce sztywne Mosso cechuje spora dawka wszechstronności – są one dedykowane do takich konstrukcji jak MTB XC / maraton, przełaj, szosa, gravel, a nawet konstrukcji typu trekking / cross czy rowerów miejskich. M5FCBNa szczycie kolekcji widelców Mosso stoi model M5FCB, gdzie FCB wskazuje na materiał, z jakiego widelec został wykonany – jest to w pełni carbonowa konstrukcja (łącznie z rurą sterową), do której stworzenia wykorzystano włókna węglowe T700. Już po wzięciu widelca w rękę uwagę zwraca jego bardzo niska masa – na wadze widelec osiąga wynik 530 g. Jak przystało na widelec carbonowy uwagę zwraca też zauważalna sztywność boczna całej konstrukcji, chociaż trzeba pamiętać, że połączenie widelec – koło stanowi tu oś tradycyjna 9 mm, a nie gwintowana sztywna ośka 12 mm. Carbonowa rura sterowa ma średnicę 1 1/8″ na całej długości. M5FCB został przystosowany pod hamulce tarczowe, które mocujemy w standardzie post mount – standardowo widelce obsługują tarcze o średnicy 160 mm, natomiast po zastosowaniu adaptera można stosować tu też tarcze 180 mm. Carbonowe widelce Mosso robią bardzo dobre wrażenie zarówno pod względem wykonania, jak i w kwestiach wizualnych – posiadają prostą linię, co zdecydowanej większości użytkowników przypadnie do gustu i ponownie nasze skojarzenia wędrują w stronę racingowej Almy i jej sztywnego widelca. Wysokość M5FCB od osi do początku rury sterowej wynosi 430 mm – nie jest to wartość przesadnie duża, ale można uznać ją za uniwersalną i niezbyt ingerującą w oryginalną geometrię roweru. Uwagę zwraca tu spora ilość miejsca na oponę – szerokość wnętrza korony widelca na wysokości opony to 8 cm. Widelec jest odpowiedni dla kół od 26″ do 29″. Jego cena detaliczna to 599 zł. M5SEPowyższy model powinien zainteresować wszystkich, którzy szukają niedrogiego widelca sztywnego do ramy ze sterami typu tapered (ze stożkową główką ramy). M5SE jest w pełni aluminiową konstrukcją, wykonaną ze stopu 6061 z potrójnym cieniowaniem. SE posiada rurę sterową tapered dla rur sterowych o dolnej średnicy 1,5″. Model jest oczywiście zauważalnie cięższy, niż wariant carbonowy, jednak nadal otwiera możliwość zaoszczędzenia sporej ilości gramów względem widelców amortyzowanych. M5SE osiąga masę na poziomie 790 g. Dla przykładu pierwszy lepszy amortyzator powietrzny z niższej półki osiąga masę około 2 kg – jak chociażbby SR Suntour XCR Air. Nie wspominamy już o jeszcze cięższych widelcach sprężynowych. Różnice są zatem ogromne. Model M5SE wyglądem nawiązuje do wszystkich innych widelców Mosso – także tutaj zastosowano prosty i minimalistyczny profil. W aluminiowym SE mamy nieco mniej miejsca na oponę względem modelu z włókna węglowego (szerokość wewnątrz korony to 7 cm). Pozostałe cechy są w zasadzie takie same, jak u węglowego poprzednika – mamy na myśli oś koła 9 mm, obsługiwane rozmiary kół czy mocowanie hamulców post-mount. Co ważne – M5SE jest wyższy niż poprzednik i od osi do początku rury sterowej mierzy 46 cm, co uznajemy za jeszcze bardziej uniwersalną wartość. Cena modelu to 359 zł. M6Widelec oznaczony numerem sześć jest w zasadzie konstrukcją mocno zbliżoną jego poprzednika – również został wykonany z aluminium, z tym że ze stopu 7005. Zastosowano tu też taki sam standard montażu hamulców Post Mount, a szerokość między goleniami widelca w miejscu opony liczy sobie 7 cm. Idąc dalej także tu mamy oś koła 9 mm oraz kompatybilność z rozmiarami kół od 26 do 29″. M6 dostępny jest w dwóch wersjach – z taperowaną rurą sterową oraz z rurą sterową posiadającą na całej długości średnicę 1 1/8″. Widelec jest też niższy, bo mierzy od osi do szczytu korony 43,5 cm. Waga – delikatnie niższa niż poprzednik, wynosi 780 g. Cena również jest nieco mniejsza, bo zatrzymała się na 359 zł. MD5Model MD5 można uznać za najbardziej podstawowy w gamie modelowej, a składa się na to kilka czynników, z niską ceną na poziomie 319 zł włącznie. Widelec ten dedykowany jest wyłącznie kołom 26″ – standard z jednej strony jest już nieco archaiczny, natomiast z drugiej strony nadal spotykamy go w klasykach i bardziej rekreacyjnych konstrukcjach. Za faktem bycia 26-calowcem idzie niższa wysokość widelca – tu na poziomie 42 cm. MD5 począwszy od goleni po rurę sterową wykonano z aluminium 7005, a rura sterowa jest prosta i na całej długości ma 1 i 1/8”. MD5 od poprzedników różni się standardem mocowania hamulców – po pierwsze tarczówki mocujemy tu poprzez standard IS, a po drugie widelec posiada też piwoty, dzięki którym możemy zamontować hamulce szczękowe typu v-brake. Trzecią ważną cechą widelca jest fakt zastosowania tu uchwytów pod montaż błotników stałych. Waga modelu to 800 gramów. Strona dystrybutora: sklep.mossopolska.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS