Trzeci dzień paraliżu kolejowego na dworcu Warszawa Gdańska. Najczęściej powtarzającym się tu słowem jest “masakra”. Żeby mieć pewność, że wejdzie się do pociągu, trzeba stać za żółtą linią bezpieczeństwa.
Tłumy pasażerów na dworcu Warszawa Gdańska w godzinach szczytu to teraz będzie codzienność. Już o godz. 15.30 na peronie trzecim na swój pociąg czekało kilkaset osób, a z każdą minutą pasażerów przybywało. Po godzinie trudno było się dostać na jakikolwiek peron.
Opóźniony o 40 minut był pociąg z Olsztyna do Krakowa, z Kołobrzegu do Hrubieszowa – o 10 minut, ten do Berlina odjedzie z opóźnieniem półgodzinnym. Setki osób czekają jednak głównie na pociągi Kolei Mazowieckich.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS