A A+ A++
  • Porozumienie o wyjściu, w którym Unia nie chciała zmienić nawet przecinka, powiększono o kilkanaście stron, które zawierają niewyobrażalne dotąd ustępstwa Brytyjczyków
  • Premier Boris Johnson zgodził się na fundamentalne zmiany w swojej “ostatecznej propozycji”, jaką przedstawił zaledwie dwa tygodnie wcześniej
  • Z umowy zniknęło słowo “backstop”, które przez zwolenników twardego brexitu było wymawiane z najwyższą odrazą
  • Zgoda Londynu na częściowe oddanie Unii suwerenności w kwestiach celnych na Wyspie Irlandia to mniej więcej to, co przewidywały zasady backstopu, tylko innymi słowami
  • Co powie na to Izba Gmin? Poprzedniczka Johnsona, Theresa May, podobnie jak on twierdziła, że przywozi “umowę najlepszą z możliwych”, ale posłowie trzykrotnie ją odrzucili

Boris Johnson nieustannie powtarzał ostatnio mantrę o “kapitulacji” brytyjskiego parlamentu w sprawie brexitu, który przyjął ustawę uniemożliwiającą mu wyjście z Unii bez porozumienia. Ale sam właśnie skapitulował przed większością żądań Brukseli, aby umożliwić zawarcie z nią ugody rozwodowej.

Johnson poszedł na bardzo daleko idące kompromisy, ale droga do porozumienia nie była wcale jednokierunkowa, bo Unia również mocno ustąpiła pola.

Co oddała Unia

Aby umożliwić porozumienie, Unia cofnęła się i odwróciła kurs w kilku kluczowych punktach, które dały Johnsonowi więcej niż dość miejsca, aby mógł powiedzieć brytyjskim parlamentarzystom, że nie to nie tylko on ustąpił podczas ostatnich szalonych tygodni negocjacji.

Główny negocjator UE Michel Barnier pokazał, że gdy zegar tykał, Unię stać było na niezwykłą jak na tę biurokratyczną instytucję kreatywność.

Ponowne otwarcie porozumienia o wyjściu

Wkrótce po tym, jak parlament brytyjski po raz pierwszy odrzucił umowę brexitową, Unia z uporem maniaka powtarzała: “Nie będzie ponownego otwarcia porozumienia o wyjściu”, czyli, że tekst nie może podlegać żadnym negocjacjom.

A jednak okazało się, że może i wszystkie zainteresowane strony zgadzają się, że to ustępstwo było najbardziej istotnym krokiem na drodze do porozumienia.

Zmiany w wynegocjowanej rok temu umowie pozwalają teraz premierowi Wielkiej Brytanii powiedzieć posłom w Izbie Gmin, że przedstawia im ugodę rozwodową, która zasadniczo różni się od tej przedstawionej przez May i którą wcześnie trzykrotnie odrzucili.

Warto d … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWalka o mistrzostwo UFC na Narodowym? Joanna Jędrzejczyk w “Ring TVP Sport”
Następny artykułKorwin-Mikke do Michalik: czy Pani jest chora psychicznie? | Onet Opinie