A A+ A++

Istnieje szansa, że kiedykolwiek podczas przeglądania treści na YouTube natrafiliście na dość dziwnie wyglądający kanał z materiałami naukowymi. Charakterystyczne tytuły, sztucznie wyglądające miniaturki i regularnie publikowane nagrania ze stosunkowo krótkimi odstępami w czasie. Jeśli wiecie o czym mowa, to sami zdążyliście już poznać spory problem YouTube.

YouTube ma problem ze sztucznie tworzonymi treściami

Wygląda na to, że YouTube ma dość spory problem z pewną całkiem sporą grupą “twórców”. Chodzi o naprawdę popularne kanały prezentujące głównie treści naukowe, a w zasadzie to bardziej popularnonaukowe. Większość publikowanych na nich materiałów ma dość mocne i zachęcające do kliknięcia tytuły w stylu “Co by było gdyby…” lub “Naukowcy wierzą w życie na…”. Praktycznie każdy taki filmik posiada dodatkowo sztucznie wyglądającą miniaturkę ze scenami, które w prawdziwym życiu nie byłyby możliwe. Na przykład czarno-biała fotografia z mężczyzną ujeżdżającym gigantycznego pająka.

Na samym YouTube można znaleźć poradniki opisujące, jak zautomatyzować swój kanał, w których autorzy obiecują wysokie zarobki bez większego wysiłku czy pokazywania się na przed kamerą.

Tego typu kanałów można na YouTube znaleźć całą masę. Oczywiście wszystkie z nich mają kilka głównych cech, które je łączą. Przede wszystkim wspomniane już treści, tytuły i miniaturki. To nieodłączne elementy każdego wideo. Dalej mamy bardzo podobne, minimalistyczne logo koloru białego na czarnym tle składające się z prostych kształtów.

Sztuczna inteligencja sama przygotuje tekst, przeczyta go i stworzy grafikę na miniaturkę

Na koniec lektor, czyli wyprany z uczuć bezduszny głos, który może i jest przyjemny dla ucha, ale raczej nie posiada go prawdziwy, ludzki twórca. To najpewniej bot czytający wklejone mu teksty. No właśnie – teksty. Zdaje się, że te również nie są pisane przez ludzi, a raczej tworzone przez sztuczną inteligencję, podobnie jak miniaturki.

Na samym YouTube można znaleźć poradniki opisujące, jak zautomatyzować swój kanał, w których autorzy obiecują wysokie zarobki bez większego wysiłku czy pokazywania się na przed kamerą. We wspomnianej automatyzacji chodzi głównie o wykorzystanie dostępnych za darmo narzędzi AI.

Sztuczna inteligencja już teraz radzi sobie z generowaniem nawet dłuższych tekstów oraz tworzeniem grafiki. Omawiane kanały mają po kilkaset tysięcy lub nawet miliony subskrypcji. Co więcej, ich niektóre filmiki potrafią wyświetlać się wyżej po wpisaniu danej frazy niż materiały prawdziwych twórców. Do tego dochodzą regularnie i bardzo często publikowane na nich treści, z czym zwykła osoba bez narzędzi AI by sobie zwyczajnie nie poradziła. Podsumowując, zdaje się, że YouTube zalewają kanały, które można nazwać “maszynkami do robienia pieniędzy”. 





Obserwuj nas w Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAmerykański gwałt na Okinawie
Następny artykułЖивемо в “Матриці”: японські вчені близькі до створення штучно вирощеного ембріону