A A+ A++

„Podwiń rękawy i działaj kompetentnie” – to hasło, które towarzyszy 30. Międzynarodowej Konferencji Szpitalników Suwerennego Zakonu Wojskowego Malty, która w dniach 15-17 marca odbywa się w Krakowie.

Przemysław Radzyński

– Przyjeżdżamy tutaj, żeby rozmawiać o pilnych potrzebach; o strategii, jaką należy przyjąć w danym momencie. My nie jesteśmy przywiązani do konkretnego działania – nie musimy prowadzić wielkich dzieł, działalności zarobkowej, wyręczać państwa czy społeczeństwa w danym kraju – my mamy pomagać tym, którym w danym momencie nikt nie chce pomóc. Jeśli dany problem jest rozwiązany, to oddajemy chwałę Bogu – zrobiliśmy swoje i słuchamy Ducha Świętego, co kolejnego mamy do zrobienia – mówi Vatican News dr Marcin Świerad, szpitalnik Zakonu Maltańskiego w Polsce.

Polska została wybrana na miejsce spotkania szpitalników Zakonu Maltańskiego z całego świata, aby podkreślić bliskość z nękaną wojną ludnością ukraińską i wskazać na ogromny wysiłek humanitarny podjęty przez wszystkie organy zakonu, a zwłaszcza te graniczące z Ukrainą, aby pomóc uchodźcom, wysiedlonym i rannym. Wybór jest jednocześnie hołdem dla Polaków, którzy przyjęli tysiące ukraińskich uchodźców w swoich domach, szkołach i parafiach, zapewniając im opiekę zdrowotną i społeczną.

Szpitalnicy Zakonu Maltańskiego na Wawelu (Przemysław Radzyński))

Szpitalnicy Zakonu Maltańskiego na Wawelu (Przemysław Radzyński))

Do Krakowa przyjechało ok. 120 szpitalników i szefów organizacji pomocowych działających przy Zakonie Maltańskim w 35 krajach. – Dzisiaj sytuacja na całym świecie jest bardzo trudna. Mamy szpitalników ze wszystkich kontynentów. Przyjechali przedstawiciele m.in. z Hongkongu, Singapuru, Australii. Te części świata niepokoją się o sytuację na Tajwanie czy w Koreach. Widzimy też pewne problemy w Ameryce Południowej – Wenezuela gromadzi siły i środki wojskowe. Dla nas największą obawę budzi sytuacja za wschodnią granicą. Problemy choć specyficzne dla regionów, są wspólne dla ludzi. Jak mieliśmy największą falę uchodźców z Ukrainy, to szpitalnicy z innych części świata ruszyli nam z pomocą. Dziś myślimy jak przygotować się na problemy, które – mam nadzieję – nie nastąpią w innych regionach – relacjonuje polski szpitalnik.

Jednym z kluczowych punktów poruszanych w trakcie spotkania szpitalników w Krakowie jest konieczność koordynowania międzynarodowych działań pomocowych w bardzo różnych sytuacjach kryzysowych, takich jak konflikty na Ukrainie czy Ziemi Świętej. W tym kontekście dr Marcin Świerad wskazuje na trudną sytuację szpitala w Betlejem prowadzonego przez Zakon Maltański. – Szpital jest odizolowany. Nie można swobodnie przejeżdżać przez granicę i przewozić leków. Jak leczyć tych ludzi? A my chcemy służyć tym, co najlepsze, a nie możemy robić tego w takiej skali jak trzeba – zaznacza. Zwraca uwagę na dramatyczną sytuację w Strefie Gazy, gdzie Zakon Maltański też chciałby dotrzeć z pomocą.

Szpitalnicy Zakonu Maltańskiego na Wawelu (Przemysław Radzyński))

Szpitalnicy Zakonu Maltańskiego na Wawelu (Przemysław Radzyński))

– Będziemy obradować, modlić się i prosić Ducha Świętego o to, by wskazał kiedy i w jaki sposób będziemy mogli pomóc ludziom – niezależnie od wyznania – mówi dr Marcin Świerad dodając, że już w średniowiecznych szpitalach Zakonu Maltańskiego dostępna była dieta zarówno dla chrześcijan, żydów, jak i muzułmanów. – Nikt nie miał z tym problemu, ale też nikt z pacjentów naszych szpitali nie miał także problemu z tym, że na ścianie wisiał krzyż a codziennie była odprawiana Msza św. Każdy z szacunkiem do tego podchodził. W każdym z leczonych w naszych szpitalach widzieliśmy Chrystusa niezależnie od wyznania, koloru skóry i pochodzenia. Dokładnie to samo chcemy robić dziś – podkreśla.

– W potrzebującym chcemy widzieć Chrystusa – o to prosimy Pana Boga, a On nam wyraźnie pomaga w tym, żeby to zobaczyć. Później trzeba być wiernym powołaniu i charyzmatowi i to realizować, czyli znaleźć najlepsze środki i możliwości w danym momencie, żeby dostarczyć jedzenie, środki opatrunkowe czy medyczne; leczyć tych, których możemy, innych wywieźć ze strefy zagrożenia albo pojechać gdzieś z niepełnosprawnymi – mówi dr Maciej Świerad. – Nas nic nie ogranicza, jedynie miłość. Zakon to ma być narzędzie w rękach Pana Boga. To jest nasz charyzmat. Zakon nie jest celem, fundacje nie mogą być celami, bo staną się złotymi cielcami. My mamy odnaleźć we współczesnym świecie swoje powołanie i je zrealizować – podkreśla szpitalnik Zakonu Maltańskiego w Polsce.

Rangę wydarzenia w Krakowie podnosi obecność Wielkiego Mistrza Zakonu Maltańskiego Johna Dunlapa, który złoży także oficjalną wizytę Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie oraz spotka się z marszałkami sejmu i senatu. To wyraz wdzięczności za liczne działania humanitarne zakonu w Polsce. W piątek wieczorem, razem ze szpitalnikami Zakonu Maltańskiego wziął udział w Mszy św. w katedrze na Wawelu, której przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.

Mszy św. na Wawelu przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz (Przemysław Radzyński)

Mszy św. na Wawelu przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz (Przemysław Radzyński)

Zakon św. Jana z Jerozolimy powstał ok. roku 1050. Jest zakonem świeckim, tradycyjnie o charakterze wojskowym, rycerskim, szlacheckim. Ma 13 500 członków, którzy wyróżniają się swoim zaangażowaniem w doskonaleniu duchowości w Kościele i służbie na rzecz ubogich i chorych. Obecnie prowadzi działalność w przeszło 108 krajach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie ma chętnych na zakup legendarnej polskiej firmy. Nie wpłynęła żadna oferta
Następny artykułDorośli w spektrum autyzmu. “Ciężko żyć, kiedy słyszysz nawet prąd w gniazdkach”