A A+ A++

Szpitale wykonały 80 proc. ryczałtów za ubiegły rok. Pomimo pandemii wykonały też świadczenia odrębnie kontraktowane na kwoty milionowe, zwłaszcza z zakresu diagnostyki. NFZ podsumowuje, że ubiegły rok pandemiczny, obnażył też jak wiele wcześniej było zbędnych hospitalizacji. 

Placówki medyczne wchodzące w skład sieci podstawowego zabezpieczenia społecznego, mają czas do czerwca tego roku aby wykonać świadczenia przewidziane w ryczałcie i w oddzielnie podpisywanych kontraktach, jakich nie realizowały z powodu pandemii COVID-19. A bardziej z tego względu, że w marcu ubiegłego roku resort zdrowia zalecił wstrzymanie wykonania świadczeń planowych. Później rekomendował działanie w normalnym trybie, po czym jesienią 2020 powtórzył zabieg z wiosny i teraz wobec III fali pandemii znów rekomenduje to samo. 

Niektórzy płyną pod prąd

Część szpitali się dostosowała do tego zalecenia i przestała np. wykonywać przez jakiś czas zbiegi ortopedyczne czy okulistyczne. W innych przypadkach to sami pacjenci, którzy wzięli sobie do serca hasło „zostań w domu”, przestraszyli się szpitali i nie chcieli się stawiać na zaplanowane operacje. Efekt jest taki, że ryczałty za 2020 r.  są nie zrealizowane w pełni.

Dane jakie Polityka Zdrowotna zebrała w kilku oddziałach NFZ pokazują, że wykonanie ryczałtu oscyluje na poziomie 80 proc. Np. w 34 szpitalach sieciowych w województwie łódzkim ryczałt został wykonany średnio na poziomie 82 proc. Jedna placówka przekroczyła go nawet blisko o 4 proc. Na Dolnym Śląsku zaś procent realizacji ryczałtu w ubiegłym roku wyniósł 86,5. Na Pomorzu wykonani ryczałtu wniosło nawet 88 proc. 

Nie jest to dziwne, nawet w obliczu pandemii, skoro dyrektorzy szpitali płynęli tam pod prąd-My nie mogliśmy pozwolić sobie na żadne wstrzymanie świadczeń bo realizujemy transplantologię, wysoko specjalistyczną kardiologię czy onkologię. Zamknęliśmy się wiosną jedynie na trzy dni aby zorganizować swoje laboratorium, w którym mogliśmy zacząć wykonywać testy na COVID-19 pacjentom- mówi Jakub Kraszewski, dyrektor szpitala Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego 

Ale już np. Krzysztof Zaczek, prezes spółki szpitalnej Szpital Mrucki na Śląski, wskazuje, że nadrobienie zaległości będzie bardzo ciężkie do czerwca- Tym bardziej, że jesteśmy w III fali pandemii i znów nie będziemy mogli wykonywać wszystkich świadczeń. Jesteśmy przekształcani obecnie w szpital II stopnia zabezpieczenia covid-owego- wskazuje prezes Zaczek, zaznaczając, że najlepiej byłoby jakby minister zdrowia umorzył obowiązek nadrobienia zaległych świadczeń, gdyż jest to nie realne do czerwca

Wykonują 1,5 kontraktu

W szpitalu im. Stefana Żeromskiego w Krakowie personel medyczny realizuje np. 1,5 ryczałtu. Bieżący i zaległy za tamten rok- Ale nie jest tak, że nam zostały pieniądze za świadczenia nie zrealizowane w ubiegłym roku. Szpital przecież ma koszty, pensje i tak trzeba na bieżąco wypłacać- mówi Beata Gołąb-Bełtowicz, wicedyrektor szpitala. 

Niemniej jednak, z danych jakie przesłały wojewódzkie oddziały NFZ Polityce Zdrowotne wynika, że placówki medyczne w ubiegłym roku wygenerowały także nadwykonania. wynikające z umów podpisanych poza ryczałtem, w ramach którego realizują podstawowe świadczenia. W Łodzi np. NFZ wypłacił szpitalom 9 mln zł z tytułu nadwykonań. 

-Najwyższe kwoty świadczeń wykonanych ponad limit  dotyczą dwóch zakresów: KOC, czyli koordynowana opieką nad kobietą w ciąży na II poziomie opieki perinatalnej (KOC II/III) i  żywienia dojelitowe w warunkach domowych- wskazuje Anna Leder, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału NFZ. 

Zbędne hospitalizacje

Duże nadwykonania wygenerowały placówki na Pomorzu. M.in. 2,8 mln za badania rezonansem magnetycznym czy 1,6 mln za kolonoskopię. Głównie nadwykonania dotyczą diagnostyki. NFZ zapłacił za nie. 

Sam Fundusz ma ciekawe wnioski  na temat działania szpitali jakie przyniosła pandemia-U nas wykonanie ryczałtów jest na zadowalającym poziomie. Ale np. zauważyliśmy też jak wiele hospitalizacji było wcześniej zbędnych w szpitalach, gdyż w czasie pandemii nie pojawiały się one. Np. na oddziałach zabiegowych w czasie pandemii zniknęły hospitalizacje w celu poddania pacjenta diagnostyce.- mówi Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego oddziału NFZ.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZUS wypłaci 13-tą i 14-tą emeryturę
Następny artykułTesty na gdańskim lotnisku również dla przylatujących