Szpital wznawia badania i planowane zabiegi – sprawdzamy, jak Ełk radzi sobie w “nowej rzeczywistości”.

Przegląd wydarzeń związanych z funkcjonowaniem miasta w ciągu ostatnich kilkunastu dni zaczniemy od dobrych wiadomości. Za taką na pewno można uznać fakt, iż Szpital Miejski „Pro-Medica” otrzymał kilkumilionowe dofinansowanie na zakup sprzętu medycznego. Będą to m.in. defibrylator, respirator, noworodkowe stanowisko resuscytacyjne, aparat przewoźny RTG, inkubator oraz echokardiograf. Całkowita wartość projektu wynosi 5 mln zł.

W Ełku mieliśmy także do czynienia w środę (7.05) z akcją odkażania miejsc publicznych, w wykonaniu Fundacji na Rzecz Obronności i Bezpieczeństwa Kraju Combat Alert z Orzysza oraz Grupy Operacyjnej Neptun. Oddziały sprowadził do Ełku poseł PiS na Sejm, Wojciech Kossakowski. Dezynfekowano obiekt Powiatowego Urzędu Pracy w Ełku. Te działania to części akcji “Sekcja Dezynfekcja” prowadzonej przez MON.

Tuż przed ostatnim weekendem nie brakowało emocji na ełckim targowisku miejskim. Władze miasta zadecydowały wcześniej, że z początkiem maja zostanie przywrócony na nim handel w pełnym zakresie, wraz z giełdą samochodową. Warunkiem tego, czy rynek będzie otwarty było przestrzeganie obostrzeń sanitarnych przez klientów i sprzedawców. W piątek pojawiły się głosy, że władze chcą targowisko ponownie zamknąć i uniemożliwiły handel. Po chwilowym zamieszaniu okazało się, że tylko sprawdzano, jak na rynku przestrzega się wymogów sanitarnych i póki co nikt giełdy nie zamyka. Władze miasta przypominają, że należy m.in. utrzymywać odpowiednią odległość, nosić maseczki oraz rękawiczki oraz zachowywać limit 4 osób na jedno stanowisko sprzedaży.

W ubiegłym tygodniu, na terenie całego naszego województwa, wystartowało 18 punktów pobrań wymazów w kierunku potwierdzenia zarażenia koronawirusem. Przysługują one wyłącznie tym osobom, które przebywają w kwarantannie i będzie to ich już kolejne badanie. Placówki są czynne w pracujące dni tygodnia. W Ełku pobieraniem wymazów zajmuje się punkt przy „Pro-Medice”. Zanim pojawimy się w placówce musimy umówić naszą wizytę drogą telefoniczną. Pod koniec tego tygodnia w „Pro-Medica” miała już pobranych kilka takich wymazów.

Pojawiła się również kolejna dobra informacja. Szpital miejski wznawia przeprowadzanie zabiegów – wraca do normalnego funkcjonowania. Pierwszeństwo będą miały te osoby, których zaplanowane wcześniej zabiegi się nie odbyły, z racji stanu epidemii i wprowadzonych ograniczeń. Przyjmowani do „Pro-Medici” będą mieli wykonywane testy pod kątem koronawirusa.

Jeżeli natomiast chodzi stricte o kwestie związane z koronawirusową statystyką, to zgodnie z raportem z dnia 13 maja, sytuacja w naszym powiecie kształtuje się następująco: nadzorem epidemiologicznym objętych jest 8 osób, w kwarantannie przebywają 4 i na szczęście nikt nie jest hospitalizowany w związku z podejrzeniem zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował na zorganizowanej w środę konferencji prasowej o kolejnym etapie stopniowego odchodzenia od wprowadzonych wcześniej obostrzeń.

Od poniedziałku 18 maja będziemy mogli skorzystać z usług fryzjera i kosmetyczki, a także pójść do restauracji i kawiarni. Do tych miejsc dotrzemy szybciej, ponieważ zmienia się limit pasażerów w transporcie publicznym. Oprócz tego od 25 maja umożliwione zostaną bezpośrednie konsultacje z nauczycielami maturzystom i uczniom ósmych klas oraz opieka nad uczniami klas 1-3 w szkołach podstawowych.

Małym paradoksem jest, że w ramach ściągania obostrzeń jednocześnie władze wprowadzają de facto nowe co zahacza już o kuriozum. No bo ciężko za takie nie uznać przepisu mówiącego o tym, że w ponownie „otwartej” kawiarni może przebywać max. 1 osoba na 4 m2, a odstępy między stolikami mają wynosić min. 2 metry.

Ale te kwestie zdaje się tłumaczyć sam premier…

— Nic nie będzie już takie jak wcześniej, a powrót do nowej rzeczywistości gospodarczej i nowej normalności zależy od tego jak będziemy trzymać się rygorów. Kolejne tygodnie mają nas nauczyć radzenia sobie z nową normalnością — powiedział na środowej konferencji Mateusz Morawiecki, na wszelki wypadek strasząc Polaków, że w przypadku braku karności z ich strony, władza może im w każdej chwili “skrócić smycz”.

Również minister zdrowia, Łukasz Szumowski, przyjął wyraźne, zdecydowane stanowisko. Twierdzi, że “mandaty muszą się pojawić, bo widać rozprężenie”. Minister kilka dni temu stwierdził, że nienoszenie maseczki to “wykazywanie się egoizmem”. Jednocześnie pod koniec kwietnia Minister Szumowski sam chwalił się, że maseczki nie nosi, bo “nie ma objawów”. Jeszcze w lutym, w wywiadzie radiowym minister zdrowia wyśmiał pomysł noszenia maseczek i stwierdził, że “przed niczym nie chronią”.

Zgłoś naruszenie/Błąd