A A+ A++

Na wyroki w sprawach dotyczących słuszności umieszczenia pacjenta w szpitalu psychiatrycznym trzeba czekać miesiącami. Postępowania idą sprawniej, gdy rozprawy odbywają się w szpitalach.

Minister zdrowia planuje nowelizację ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. W wykazie prac Rady Ministrów widnieją założenia do zmiany tych przepisów. Zmiany mają dotyczyć m.in. przyjęcia do szpitala psychiatrycznego bez zgody pacjenta. Otóż rząd chce, aby psychiatra przyjmujący osobę zaburzoną na oddział, nie musiał zasięgać opinii drugiego lekarza. Ma to ułatwić procedurę. 

Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, bez zgody poddana badaniu psychiatrycznemu, przyjęta do szpitala może być osoba, której zachowanie wskazuje na to, że z powodu zaburzeń psychicznych zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób. Bądź nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych. W takim przypadku dyrektor szpitala musi jednak zawiadomić niezwłocznie sąd opiekuńczy, właściwy ze względu na siedzibę placówki medycznej. Po to, aby uzyskać zgodę sądu na pobyt tej osoby w szpitalu. W zawiadomieniu kierownik wskazuje okoliczności uzasadniające przyjęcie.

W szpitalu jak w więzieniu

Na tym etapie pojawia się problem, którego jednak planowana przez rząd nowela ustawy może nie rozwiązać.

Na postanowienie sądu obecnie trzeba poczekać kilka miesięcy. Nie zniwelowały tego brawurowe reformy wymiaru sprawiedliwości. Natychmiastowa reakcja sądu w tak ważnej sprawie jest rzadkością, mimo, że ustawa nakazuje przeprowadzenie pierwszego posiedzenia w terminie kilkunastu dni od złożenia wniosku – wskazuje Michał Grabiec, radca prawny i specjalista ds. prawa medycznego.

Podkreśla, że postępowanie o umieszczeniu w szpitalu psychiatrycznym to broń dużego kalibru. 

Jest to tak naprawdę pozbawienie wolności osoby, której dotyczy wniosek. Dlatego też postanowienie sądu o umieszczeniu pacjenta w zamkniętej placówce musi zostać poprzedzone postępowaniem, które jednoznacznie wykaże, że taka hospitalizacja jest dla pacjenta korzystna. – zaznacza.

Szybciej rozpatrywane są sprawy nagłe. Często zdarza się, że choroba psychiczna daje o sobie mocniej odczuć. Pojawiają się omamy, agresja, zaburzenia postrzegania rzeczywistości. Jeżeli pojawią się groźby użycia przemocy lub targnięcia na własne życie przez chorego, wtedy zastosowanie może (lub raczej powinna) znaleźć doraźna hospitalizacja psychiatryczna w trybie nagłym – wskazuje Michał Grabiec.

Przeciągane terminy

Tymczasem ustawa o ochronie zdrowia psychicznego stanowi, że rozprawa powinna odbyć się w terminie 14 dni od wpłynięcia wniosku. Tyle teoria. Michał Grabiec, jako przykład działania przepisu w praktyce, podaje wniosek o przymusowe leczenie  jaki złożył kilka miesięcy temu do niewielkiego sądu rejonowego znajdującego się w województwie kujawsko-pomorskim.  Ten uwinął się ze sprawą w niecałe 4 miesiące.

Miało na to wpływ przede wszystkim to, że osoba z zaburzeniami psychicznymi, której dotyczył wniosek szybko trafiła do aresztu za pobicie, więc biegły psychiatra nie miał problemu z jej odnalezieniem i sporządzeniem opinii. A jest to często powód przedłużenia postępowania. Trudno zorganizować postępowanie w ten sposób, by biegły przeprowadził sprawnie i szybko badanie pacjenta – wskazuje Michał Grabiec. 

Prawnicy podkreślają, że w sądach w mniejszych miejscowościach idzie to sprawniej. Stąd w noweli ustawy o ochronie zdrowia psychicznego rząd planuje aby rozprawa miałaby być przeprowadzana w szpitalu. Zaś odstępstwem od tej zasady możliwe byłoby wyłączenie w przypadku, kiedy przeprowadzenie rozprawy w szpitalu jest szczególnie utrudnione. 

Łatwiej jest w mniejszych miejscowościach

Okazuje się, że w niektórych szpitalach już ma to miejsce.

U nas rozprawy odbywają się dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i czwartki. Mamy specjalną salę na rozprawy, do której  przychodzi pacjent i odbywa się w niej videokonferencja. Tam następuje połączenie z sądem. Działa to sprawnie, a rozwiązanie to zostało wprowadzone w czasie pandemii i lockdownów – wskazuje Wiesław Rutkiewicz, psychiatra i dyrektor ds. lecznictwa Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy (woj. podlaskie). Podkreśla, że na postanowienie sądu też się długo nie czeka w ich rejonie. 

To, co zaś przeszkadza z kolei lekarzom, to zasady dokumentowania przymusu bezpośredniego. Należy przy tym wypełnić dużo dokumentów. To zajmuje czas. A nie służy ani pacjentowi ani lekarzowi- dodaje Wiesław Rutkiewicz.

W kwestii zasad stosowania przymusu bezpośredniego rząd w projekcie noweli ustawy o ochronie zdrowia psychicznego proponuje, aby był on stosowany. wobec pacjentów z zaburzeniami psychicznymi, które poważnie zakłócają lub uniemożliwiają funkcjonowanie osób lub otoczenia podmiotu, w którym osoby te się znajdują.

Polecane:

zobacz więcej

RPP wyjaśnia, kiedy potrzebne jest skierowanie do specjalisty od zdrowia psychicznego

zobacz więcej

Oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży oraz izba przyjęć w Konstancinie-Jeziornej wznawia działalność

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Szpital psychiatryczny jak sąd. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChcieli ukraść przewody. Spłoszyli ich strażnicy miejscy
Następny artykułOszukany na „akcje Orlenu”