Silnik Ducati Superquadro, 202 KM, centralny układ kierowniczy… Vyrus Alyen łączy w sobie wszystko, czego pragniemy, choć jest czystym szaleństwem.
Bywają maszyny tak piękne, że budzą w nas natychmiastowe pożądanie, chęć ich posiadania za wszelką cenę. Bywają takie, które rozczulają nas wysmakowanymi detalami, odważnymi liniami i zachwycają sylwetką. Bywają wreszcie takie, które, choć nie grzeszą urodą, imponują nam swoją brutalną siłą i bezkompromisowością.
Kiedy już nasycimy nasze zmysły maszynami takimi jak Ducati Streetfighter V4, Kawasaki Ninja H2, MV Agusta Dragster czy Yamaha VMax, wtedy, cały na biało wjeżdża Vyrus Alyen, który łączy wszystko to, co najbardziej nas kręci.
W tych czasach promowanie czegoś, co nazywa się “Vyrus” wydaje się pomysłem karkołomnym, jednak na taki wirus jesteśmy gotowi w każdej chwili. Zwłaszcza, że do jego napędu nie wykorzystano drogi kropelkowej, a rzetelnego V-twina Ducati Superquadro o pojemności 1285 cm3 i mocy 202 KM. W, jak by nie patrzeć, nakedzie…
No dobra, jakieś tam owiewki są, bez nich trudno byłoby zapewne nawet ruszyć tym sprzętem bez obawy o zdmuchnięcie. Wykonano je, rzecz jasna, z włókna węglowego. Podobnie jak koła. Rama to z kolei magnez. Nie ma mowy o zbędnych gramach. Za zatrzymanie tej bestii odpowiada system Brembo GP4.
Najciekawszą jednak mutacją tego wirusa jest centralny układ kierowniczy, podobny jak w Bimocie H2, której Vyrus jest bezpośrednim konkurentem. Wygląda to wszystko oszałamiająco, nie wiemy jaka jest cena tego cacka i chyba nie chcemy wiedzieć…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS