Jak już informowaliśmy TUTAJ, zakażony koronawirusem chirurg ze szpitala w Oleśnicy przyjmował pacjentów w jeszcze trzech (!) innych miejscach. Pracował w szpitalu św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskich, w Brzeskim Centrum Medycznym (miał sporadyczne dyżury w szpitalnym oddziale ratunkowym), a także w Opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego.
Personel i pacjenci z tych czterech placówek, mający kontakt z lekarzem, muszą przejść kwarantannę. Jeśli będą mieli objawy koronawirusa, zostaną poddani testom.
Lekarz jest objęty kwarantanną domową, nie zgłasza objawów choroby COVID-19.
Jak podaje zabkowice.express-miejski.pl “na kwarantannę może być skierowanych co najmniej kilkadziesiąt osób, które miały kontakt z lekarzem, w tym m.in. inni medycy, personel i pacjenci ząbkowickiego szpitala. Konieczne będzie też przeprowadzenie testów u osób mających bezpośredni kontakt z lekarzem. Jak potwierdziła Alicja Kulawiec, dyrektor szpitala św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskich, placówka przed momentem została zamknięta do odwołania Całemu personelowi (20 osób) i pacjentom (23 osoby) przebywającym w szpitalu pobrano wymazy w kierunku SARS CoV-2 (w sumie 43 osoby) i przewieziono do laboratorium we Wrocławiu“.
Nie wiadomo, gdzie lekarz się zaraził koronawirusem. Jednak kiedy nastąpiło zaostrzenie restrykcje w poruszaniu się dla obywateli, wówczas minister zdrowia zaapelował do lekarzy, aby nie pracowali w kilku podmiotach jednocześnie. Nie był to zakaz, a tylko apel, w trosce o zdrowie pacjentów i ograniczanie transmisji zakażeń. Z drugiej strony wiadomo, że placówki medyczne borykają się z brakiem kadry medycznej, dlatego lekarze często pracują w kilku miejscach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS