Prezydent Łomży zarządził, że od 9. marca Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ma nowy cennik opłat cmentarnych i grabarskich. MPGKiM zostało 1. marca zarządcą cmentarza przy ul. Przykoszarowej i części przy ul. Kopernika. Tuż po przejęciu administracji od firmy prywatnej opłaty cmentarne wzrosły szokująco: zależnie od typu grobu są teraz wyższe 3 razy, a nawet 5 razy!
Prezydent Mariusz Chrzanowski podpisał zarządzenie, ustalające nowy cennik opłat cmentarnych i grabarskich. Skoro jest nowy administrator nowego cmentarza i części starego – czyli MPGKiM w Łomży – to stracił moc stary cennik z końca października 2020 r. Jednak występują istotne różnice pomiędzy obydwoma cennikami. Pierwsza różnica polega na tym, że w nowym cenniku pojawiają się usługi grabarskie, których MPGKiM nie ma w statucie. Natomiast druga różnica to horrendalnie wysokie podwyżki cen za dzierżawę miejsca na cmentarzu i zezwolenie na wybudowanie nagrobka. Jest jeszcze trzecia istotna różnica, czyli nazewnictwo w nowym cenniku, utrudniające zrozumienie, o co faktycznie chodzi w świadczonej usłudze (na czym polega? co stanowi podstawę kalkulacji jej kosztu?). Obrazowym przykładem niech będzie zwykła zupa jarzynowa, za której talerz Czytelnik płaci mi tyle, ile wymagam – X złotych. Jednak cena jarzynówki 5 razy urośnie za “fantazję ogrodu warzywnego w promieniach wschodzącego słońca na tle panoramy Narwi wiosną ciepłą i radosną”.
Co dyrektor proponuje, to prezydent akceptuje
Sztuczne “mnożenie bytów” jako zabieg ekonomiczny zastosowała dyrektor Bernadeta Krynicka z MPGKiM w Łomży, ale to prezydent miasta Mariusz Chrzanowski podpisał zarządzenie z nowym cennikiem opłat cmentarnych. Niezależnie od fantazji dyrektor Krynickiej albo potrzeby nabijania kasy miejskiemu przedsiębiorstwu, w finale to mieszkańcy Łomży będą musieli zapłacić za miejsce dla bliskiej, kochanej, czasami najważniejszej osoby w życiu. Mam nadzieję, że – oby jak najdłużej – Czytelnik nie cierpi teraz w żałobie z powodu tragicznej sytuacji w rodzinie i najbliższym kręgu…
Z tym zastrzeżeniem dokonajmy porównań, ile za dzierżawę i zezwolenie na postawienie nagrobka płacili łomżyniacy w okresie przed dyrektor Krynicką, a ile płacą po Krynickiej. 16 miesięcy temu stary cennik stanowił, że za miejsce na grób dziecięcy (1, 2 metra na 0, 6 metra) płacili 50 zł plus 45 zł za zezwolenie na postawienie nagrobka albo jego wymianę – opłata w sumie wynosiła 95 zł.
Bezwzględny skok na kasę – co na to Rada Miasta?
Fantazyjna księgowość prowadziła do nadmuchania bańki kosztów. W nowym cenniku jest “Opłata za udostępnienie miejsca pod grób ziemny dziecinny o wymiarach 1, 2 m x 0, 6 m, na okres 20 lat, bez prawa budowy nagrobka i grobu murowanego” – 54 zł (niecałe 10% podwyżki cen w stosunku do starego cennika, co można by tłumaczyć inflacją). Jednakże pojawiają się nowe określenia opłat, których nie było – jak “opłata administracyjna za pochówek trumny lub urny do grobu ziemnego lub murowanego” – 162 złote. Ponadto 108 zł wyniesie “opłata za wytyczenie miejsca pochówku oraz nadzór nad przygotowaniem grobu”. Jakby opłat w przychodach dla MPGKiM było mało i za mało jest jeszcze “opłata za wytyczenie i dopilnowanie prawidłowości usytuowania pomnika na grobie” – zaledwie 216 zł. Zatem z przywołanej wyżej starej kwoty 95 zł za miejsce na grób dziecka, kwota nowa podskoczyła do 540 złotych – 5 i pół raza. Aż się prosi o “opłatę za stwierdzenie regularności obrotów Ziemi, wytyczenie podziemnych parkietów nieboszczykom i sprawdzenie prawidłowości przewrotów w grobach”.
Czy to żarty z Tajemnicy śmierci…? Skądże. To cennik opłat cmentarnych na Przykoszarowej za rządów dyrektor Krynickiej w MPGKiM. Poprzednio dzierżawa miejsca na cmentarzu (grób 2, 3 m na 1, 5 m) na okres 20 lat bez prawa wykonania grobowca wynosiła 250 zł, a zezwolenie na postawienie nagrobka – 45 zł, co w sumie daje 295 zł. A w nowym cenniku prawie 319 zł kosztuje miejsce i dochodzą opłaty: administracyjna – 162 zł, za wytyczenie miejsca i nadzór nad przygotowaniem grobu – 162 zł, za wytyczenie i kontrolę prawidłowości usytuowania pomnika – 324 zł.
W starym cenniku było 295 zł za dzierżawę grobu i zezwolenie na ewentualny nagrobek, a zrobiło się ok. 967 zł, czyli ponad trzy razy drożej. Jeszcze lepiej dyrektor Krynicka chce zarobić na grobie rodzinnym (to nie 1 czy 2 jarzynowe, a trzy fantazje funeralne z korzonkami na wiwat). Otóż poprzednio dzierżawa miejsca na cmentarzu na 20 lat bez prawa wykopania grobowca 2,3 m na 2 m kosztowała 300 zł, zaś zezwolenie na stawianie nagrobka 45 zł, tj. w sumie 345 zł. Dzięki zabiegom kreatywnych ekonomistów w MPGKiM, z opłatami za administrację, wytyczenia i nadzory – koszt obecnie za miejsce na grób rodzinny ziemny wynosi zaledwie 1 182 zł i 60 groszy. Można? Można.
Aby nie zanudzić Czytelnika powtórką z rozrywki przedśmiertnej, w ekspresowym tempie podamy niedawne (X 2020) i aktualne (III 2022) sumy opłat cmentarnych za miejsca pod groby murowane: grób 2, 5 metra na 1, 5 metra na 20 lat – było 445 zł, zaś teraz jest 1 128 zł 60 gr; grób rodzinny 2, 5 metra na 2 m – było 545 zł, natomiast aktualnie to blisko 1400 zł. Na wiosnę nie tylko kwiaty rosną.
Skok-szok opłat za miejsce wiecznego spoczynku na Przykoszarowej to bezwzględny skok na kasę.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS