Przypomnijmy: w ubiegły czwartek, 27 października, w czterech miejscowościach w Polsce – w Głubczycach i Byczynie w województwie opolskim, Bobolicach w województwie zachodniopomorskim oraz w pobliżu Staszowa w województwie świętokrzyskim – przeprowadzono akcję zburzenia pomników ku czci Armii Czerwonej.
Podpis „Wdzięczni Polacy”
We wtorek, 1 listopada, na cokole zlikwidowanego pomnika z Głubczycach nieznana osoba umieściła tablicę z następującą inskrypcją: „Żołnierzom Armii Czerwonej, którzy stracili życie na ziemiach polskich w walce z Niemcami i ich sojusznikami w latach 1944-45. Wdzięczni Polacy”.
Oprócz napisu, na tablicy znajdowała się również czerwona gwiazda. To obok skrzyżowanego sierpa i młota drugi najpopularniejszy symbol komunizmu. Czerwona gwiazda była umieszczona na mundurach czerwonoarmistów, a także malowana na ich sprzęcie wojskowym.
Tablica został zdjęta przez policję po kilkunastu godzinach. Jak informuje asp. Łukasz Golinowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głubczycach, zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło od radnej z Solidarnej Polski. Po wykonaniu zdjęć tablicy i sporządzeniu dokumentacji, sprawa została przekazana do prokuratury, która dokona karnoprawnej analizy zdarzenia.
„Ten pomnik jest pomnikiem kłamstwa”
Przypomnijmy: po rozpoczęciu przez Rosję napaści na Ukrainę nasiliła się akcja likwidowania w Polsce ostatnich pomników, które upamiętniają żołnierzy Armii Czerwonej. Akcji usuwania reliktów komunizmu patronuje Instytut Pamięci Narodowej.
Historycy przypominają, że usuwane pomniki – wbrew komunistycznej propagandzie – nie były symbolem wyzwolenia Polski, lecz jej zniewolenia.
– Ten pomnik jest symbolem systemu, który już w swoich teoretycznych podstawach w II połowie XIX w. nawoływał do światowej rewolucji i eksterminacji, likwidacji konkretnych grup społecznych. To symbol systemu, który ręka w rękę z Adolfem Hitlerem rozpoczął II wojnę światową, a więc najtragiczniejszy konflikt w historii świata. Symbol systemu, który po 1945 r. zwasalizował, skolonizował połowę Europy — w tym nasz kraj, Polskę — i który nadal mordował polskich bohaterów w ubeckich katowniach, w lasach, na ulicach (…) Ten pomnik jest pomnikiem kłamstwa, pomnikiem ahistorycznym — mówił dyrektor IPN dr Karol Nawrocki podczas akcji burzenia pomnika a Głubczycach.
Rosja oburzona burzeniem pomników
Akcja burzenia pomników Armii Czerwonej spotkała się z ostrą reakcją ze strony Rosji. Przypomnijmy, że to właśnie ten kraj jest sukcesorem prawnym Związku Radzieckiego.
Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Władimira Putina stwierdził, że narracja Polski ws. likwidowanych pomników jest „kłamliwa”.
– To wierutne kłamstwo, dlatego że wielu obywateli Związku Radzieckiego wtedy zginęło, obywateli Federacji Rosyjskiej, obywateli innych republik, które wtedy wchodziły w skład Związku Radzieckiego – stwierdził współpracownik Putina.
Czytaj też:
Nerwowa reakcja rzecznika Kremla. „To sprawa Polaków”Czytaj też:
Rzecznik Kremla oburzony akcją polskiego IPN. „To wierutne kłamstwo”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS