A A+ A++

Amerykański team już od samego południa zajmował nagłówki mediów. Wszystko z powodu doniesień włoskiego Motorsportu o odejściu Simona Resty ze stanowiska dyrektora technicznego. Zostały one jeszcze okraszone wzmiankami o braku motywacji do dalszej pracy 53-latka w zespole spowodowaną zupełnie odmiennymi koncepcjami rozwoju z Gene’em Haasaem.

Kolejne godziny przeniosły natomiast jeszcze większe zaskoczenie, bowiem ze stajnią pożegnał się Guenther Steiner, który zarządzał ją od samego początku i był niemal jej wizytówką w mediach. Haas potwierdził, że Włoch odszedł z zespołu ze skutkiem natychmiastowym i od razu ogłosił też jego następcę.

Mowa o Ayao Komatsu, czyli o dotychczasowym szefie inżynierii w ekipie z Kannapolis. Japończyk awansował też w jej szeregach i przejął odpowiedzialność za strategię teamu, włączając w to jego wyniki na torze oraz maksymalizacje potencjału, procesu struktury i wydajności:

“Chciałbym wyrazić moje podziękowania dla Guenthera Steinera za całą ciężką pracę przez ostatnią dekadę i życzyć mu wszystkiego najlepszego w przyszłości. Chcąc przeć dalej jako organizacja, jasne było, że musimy poprawić nasze osiągi na torze. Angażując Ayao Komatsu jako szefa zespołu, fundamentalnie mamy inżynierię w sercu naszego zarządu”, powiedział Gene Haas.

“Odnieśliśmy pewne sukcesy, ale musimy dostarczać równe wyniki, by osiągnąć szersze cele jako organizacja. Musimy być wydajni na polu dostępnych zasobów, ale poprawa zdolności projektowych i inżynieryjnych to klucz do sukcesu zespołu. Nie mogę doczekać się pracy z Ayao, aby upewnić się, że maksymalizujemy nasz potencjał. To odzwierciedla moją chęć do właściwej rywalizacji w F1.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPociągiem na ferie. Będą bilety tygodniowe
Następny artykułBrejzowie pokazują wyrok w procesie z Samuelem Pereirą. “Ważne w kontekście Pegasusa”