Rozmowa z Ewą Rościszewską z Fundacji Rozwoju Dzieci, która prowadzi program “Dzieci mają wychodne”.
Sandra Kmieciak: Dzieci mają wychodne i gdzie idą?
Ewa Rościszewska: Ogólnie rzecz biorąc – w naturę. Raz w tygodniu, przynajmniej na trzy godziny, niezależnie od pogody mogą iść do lasu, nad rzekę, na łąkę, w chaszcze. Mogą pójść blisko, mogą poszukać interesujących dla siebie plenerów gdzieś daleko. Mogą szukać i sprawdzać kilka miejsc, czasami to idealne nie jest z pierwszego wyboru. Byle nie poszły do muzeum, bo i tak “wychodne” bywa rozumiane. Nie mamy oczywiście nic do wizyt w muzeum, ale nam akurat chodzi o coś innego. Nie chodzi nam też o to, żeby poszły na wybetonowany plac zabaw, byle tylko odhaczyć wyjście na dwór.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS