Zobacz także:
Jak informuje BBC, od czerwca do sierpnia tego roku liczba bezrobotnych w Szkocji wzrosła o 18 tysięcy osiągając pułap 170 tysięcy. Spadek zatrudnienia robi tym większe wrażenie, że w tym samym okresie w całej Wielkiej Brytanii liczba bezrobotnych spadła. Zmniejszyła się dokładnie o 79 tysięcy, co oznacza, że grupa bezrobotnych liczyła 1,7 miliona.
Skurczyła się też liczba miejsc pracy. Office for National Statistics podało, że liczba etatów spadła o 6 tysięcy do 2,610,000.
Szkocka stopa bezrobocia wynosi 6,1 procenta i w tym wypadku również wypada dużo gorzej przy ogólnych statystykach. Odsetek bezrobotnych na Wyspach wynosi 5,4 procent.
W związku ze wzrostem bezrobocia, powiększyła się grupa osób korzystająca z usług Job Seeker’s Allowance. Od sierpnia do września zarejestrowano 500 osób więcej, co dało ogólną liczbę 71 tysięcy.
Statystyki nie napawają optymizmem i spowodowały niepokój w społeczeństwie. Szkocki rząd stoi teraz przed trudnym zadaniem odwrócenia negatywnego trendu i odzyskania miejsc pracy dla bezrobotnych. Wicepremier John Swinney powiedział, że w obecnej sytuacji ważne jest, aby utrzymać inwestycje sektora publicznego, aby wzmocnić zaufanie biznesu i spowodować ożywienie gospodarcze.
W odniesieniu do danych pokazujących wzrost bezrobocia wypowiedział się Grahame Smith, generalny sekretarz Scottish Trades Union Congress. – Chociaż trudno jest precyzyjnie określić, dlaczego sytuacja na rynku pracy jest w Szkocji grosza w porównaniu z całą Wielką Brytanią, to jest prawdopodobne, że utrata miejsc pracy w sektorze ropy naftowej i gazu ma teraz tak widoczny wpływ na ogólne statystyki.
Joanna Tecław / POLEMI.co.uk
Fot.: John Gomez / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS