A A+ A++

Języki, którymi władają trenerzy – dość drażliwy temat w świecie futbolu. Kosta Runjaić od lat pracuje w Polsce, lecz wciąż udziela wywiadów po niemiecku, co coraz mocniej irytuje kibiców Pogoni Szczecin. A cóż dopiero mają powiedzieć fani reprezentacji Ukrainy? Selekcjoner ukraińskiej kadry, a przy okazji jedna z największych legend tamtejszego futbolu, Andrij Szewczenko, nadal nie jest w stanie wypowiadać się publicznie w języku ukraińskim.

Jak to możliwe?

Cóż, na wstępie należy zaznaczyć, że według badań przeprowadzonych na początku XXI wieku, aż 1/3 mieszkańców Ukrainy porozumiewa się przede wszystkim w języku rosyjskim. Jest to w pewnym sensie w tym kraju normalne. Urodzony nieopodal Kijowa trener należy właśnie do tej grupy, a trzeba pamiętać, że wcześniej – za czasów Związku Radzieckiego – język ukraiński był jeszcze słabiej spopularyzowany. Nie pomógł także fakt, iż dziesięć lat swojej piłkarskiej kariery „Szewa” spędził w Mediolanie i Londynie, co uczyniło z niego – ujmijmy to – światowca. Jak tłumaczy Kamil Rogólski, wnikliwie obserwujący ukraiński futbol, obecnie były napastnik Chelsea najmocniej zadomowiony jest właśnie w stolicy Anglii.

W ostatnich latach władze Ukrainy stawiają jednak znacznie większy nacisk na promowanie ojczystego języka kosztem rosyjskiego, w ramach odbudowy szeroko rozumianej tożsamości narodowej. Dlatego Szewczenko, udzielający wywiadów po rosyjsku, zaczął wzbudzać pewne kontrowersje.

Szewczenko deklaruje: – Nauczę się języka ukraińskiego!

Trener postanowił odnieść się do nich na konferencji prasowej.

Dzień dobry! Jestem wdzięczny za tak duże zainteresowanie. Odpowiem na wszystkie pytania. Nie jestem jednak gotowy, by odpowiadać w języku ukraińskim, ale jestem zdeterminowany, aby się go nauczyć – powiedział „Szewa”. Przygotował sobie tę wypowiedź po ukraińsku.

W kwalifikacjach do mistrzostw świata 2022 Ukraina trafiła do grupy z Francją, Finlandią, Bośnią i Hercegowiną oraz Kazachstanem. Ciekawie zapowiada się jutrzejsze starcie podopiecznych Szewczenki z „Trójkolorowymi”. Przypomnijmy, że jesienią 2020 roku Francuzi w meczu towarzyskim zdemolowali Ukraińców aż 7:1. – To zupełnie inna sytuacja, teraz gramy mecz o punkty – zapewnił „Szewa”. – Mamy plan na to spotkanie, choć oczywiście szanujemy rywali, którzy nieprzypadkowo są mistrzami świata. Doskwiera nam brak kilku podstawowych zawodników. Nie zagrają Biesiedin, Cyhankow i Stepanenko. Nadal nie wiem, czy będziemy mogli skorzystać z Jarmołenki.

Ukraińscy dziennikarze martwią się także, że Dynamo i Szachtar nie zaprezentowały się zbyt dobrze w europejskich pucharach. Szewczenko uciął jednak tego rodzaju spekulacje. – Piłkarze muszą o tym zapomnieć. Przyjechali na zgrupowanie reprezentacji narodowej. To zupełnie inna ranga. Inny poziom, inna koncentracja. Cokolwiek dzieje się w klubie, tutaj musisz się szybko odbudować. Mam nadzieję, że piłkarze to rozumieją.

fot. NewsPix.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZłóż wniosek na wymianę pieca. Miasto Ci dopłaci
Następny artykułAutokar wpadł do rowu przy autostradzie, zginęła jedna osoba. Kierowca usłyszał zarzut