A A+ A++

Zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą uściślał jeszcze, że w sytuacji zagrożenia konieczna jest gra zespołowa lodołamaczy czołowych i liniowych – jedne robią rynnę i rozbijają duże tafle lodu, inne utrzymują go cały czas w ruchu, zapewniając spływ – wyjaśniał. – Stacjonujący w Płocku lodołamacz nie mógłby i tak ruszyć do akcji, dopóki nie dotrą tam jednostki z Włocławka. To, co połamie, nie spływałoby, tylko jeszcze bardziej się gromadziło, wzmagając niebezpieczeństwo powodzi zatorowej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Stop segregacji sanitarnej!” – protest przeciwników restrykcji przed Urzędem Miasta [ZDJĘCIA + WIDEO]
Następny artykułPE: Rosja musi natychmiast wycofać swoje siły zagrażające Ukrainie