To miało być wielkie święto śląskiej piłki. I było, ale do czasu: w pewnym momencie banda chuliganów zaczęła palić flagi, forsować ogrodzenie i atakować ochronę szklanymi butelkami. A to nie koniec. Wulgarne przyśpiewki, wzajemne wyzwiska, a na koniec sceny, których na polskich stadionach nie było już dawno. Wszystko zaczęło się od oprawy kibiców Ruchu wymierzonej w fanów z Zabrza. Później gospodarze podpalili flagi, a gdy ochrona zaczęła je gasić, doszło do pierwszych starć.
– To jest tragedia! Takie osoby powinny być eliminowane ze stadionów. Chciałbym jednak podkreślić, że 99 procent kibiców zachowywało się normalnie, kibicowało i wspierało Ruch. Nie można patrzeć tylko na tych, którzy przyszli w innym celu. Ich trzeba ganić, z każdej strony. Mam nadzieję, że kiedyś to do nich dotrze. Wierzę też, że polskie prawo będzie w końcu pozwalało na skuteczne egzekwowanie kar – przyznał prezes Ruchu Seweryn Siemianowski w rozmowie ze Sport.pl >>
Zobacz kulisy Wielkich Derbów Śląska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS