Jesienne, romantyczne spacery brzegiem morza nie tylko w Polsce. Jurmała czeka na urlopowiczów
Polska kusi jesiennym wypoczynkiem na pięknych nadmorskich plażach – to żadna nowość. Ale nie tylko nasz kraj oferuje możliwość odpoczynku jesienią nad Bałtykiem, który właśnie wtedy, gdy kończy się lato, oferuje najwięcej jodu w powietrzu.
Zobacz również:
Jeżeli pragniemy odwiedzić inny kurort, niż te, które znajdziemy w Polsce, warto przyjrzeć się Łotwie. To tam znajduje się Jurmała, która cieszy się niezwykłą popularnością wśród rosyjskich i niemieckich turystów.
Wciąż jednak nie kusi tylu Polaków, ilu by mogła. Jurmała to jeden z najpopularniejszych nadmorskich kurortów na Łotwie, znany z długich, piaszczystych plaż nad Morzem Bałtyckim, zabytkowej, wprost oszałamiającej architektury drewnianej i licznych uzdrowisk.
To niezwykłe miasto Łotwy przez wieki przechodziło różne etapy rozwoju, poczynając od rybackiej wioski, przez luksusowy kurort dla elit, aż po najpopularniejszą miejscowość wypoczynkową w tej części Europy.
Tereny dzisiejszej Jurmały były zamieszkane przez wieki, głównie przez rybaków i rolników i te początkowo wpływy tamtejszej ludności widać po dziś dzień.
Jurmała to nie tylko nowoczesny kurort. Historyczne ślady przodków widać tu na każdym kroku Karolina Iwaniuk Archiwum autora
W 1838 roku powstało tam pierwsze kąpielisko w dzielnicy Dubulti, co dało początek rozwojowi kurortu. Wtedy też zaczęły powstawać w Jurmale słynne drewniane wille i pensjonaty dla letników.
W połowie XIX wieku uznano lecznicze właściwości wód mineralnych i torfowisk w okolicach Ķemeri, czyli dzisiejszej dzielnicy Jurmały. To był punkt zwrotny tego miasta i jego okolic. Spowodowało to powstanie tam uzdrowiska i sanatoriów.
W czasach radzieckich Jurmała była jednym z najważniejszych kurortów nadbałtyckich dla mieszkańców ZSRR, a letnie miesiące przyciągały tłumy wczasowiczów.
Miasto stało się również miejscem międzynarodowych wydarzeń kulturalnych, takich jak Międzynarodowy Konkurs Piosenki Nowa Fala, który przyciągał gwiazdy muzyki i znane osobistości.
Czym może skusić Polaków łotewski kurort?
Jurmała to nie tylko piaszczyste plaże. To miejsce potrafi zachwycićWojtek Buss Getty Images
Podobnie jak w Polsce po sezonie, Jurmała potrafi kusić mniejszą ilością turystów i niższymi cenami za nocleg. Poza sezonem (jesień-zima) ceny są znacznie niższe niż latem. Za nocleg w hotelu lub pensjonacie w centrum Jurmały można zapłacić od 40 do 80 euro za pokój dwuosobowy. Apartamenty i luksusowe hotele mogą kosztować więcej, ale ceny są bardziej przystępne niż w sezonie letnim.
To jednak nie są jedyne atuty tego miejsca. Łotwa kusi także niższymi cenami biletów lotniczych. Zdecydowaną zaletą łotewskiego kurortu jest bliskość Polski. Na Łotwę, do Rygi dostaniemy się z Polski w mniej więcej 1,5 godziny w zależności, z którego miasta w Polsce wybierzemy lot – z Gdańska, Krakowa, czy z Warszawy.
Dodatkowo plaże Jurmały, otoczone sosnowymi lasami, w połączeniu z jesiennymi barwami, tworzą malowniczy krajobraz. Spacerowanie brzegiem morza o tej porze roku może być równie przyjemne, choć bardziej w formie relaksu na świeżym powietrzu niż plażowania.
Chociażby popularną plażą jest plaża Majori, szeroka i piaszczysta, po której turyści chętnie jeżdżą rowerem lub spacerują, oglądając zachody słońca.
Jesienią też warto skorzystać z licznych ośrodków spa i uzdrowisk, które oferują zabiegi relaksacyjne i lecznicze w przystępnych cenach. Jurmała od wieków słynie z tradycji uzdrowiskowych, za co kochają ją właśnie rosyjscy i niemieccy turyści.
Atrakcje, muzea i architektura. Niezwykły klimat Jurmały
W Jurmale odnajdą się zarówno miłośnicy natury, jak ci, którzy pragną podziwiać miejską zabudowę123RF/PICSEL
Prócz pięknych plaż i uzdrowisk, Jurmała proponuje sporo atrakcji. Jeżeli znudzi się nam spacerowanie brzebiegm morza czeka na nas Dzintari Forest Park. To miejsce idealne na spacer lub rowerową przejażdżkę.
Jest tam wieża widokowa, z której rozciąga się panorama na okolicę. Na turystów czekają również dwa muzea – jedno przedstawiające historię łotewskiego rybołówstwa oraz życia na wybrzeżu, a drugie prezentuje codzienne życie mieszkańców miasta na przestrzeni wieków. Obejmuje również wystawy poświęcone modzie plażowej i kulturze wypoczynkowej.
Dla miłośników przyrody idealnym miejscem do odwiedzenia będzie ogród botaniczny Bulduri Dendrarium, gdzie znajduje się bogata kolekcja roślin, a fanów miejskiego życia urzeknie Jomas iela, czyli Główna ulica handlowa w Jurmale, pełna sklepów, kawiarni i restauracji. Idealne miejsce na spacer, zakupy i spróbowanie lokalnej kuchni.
Będąc w Jurmale trudno nie wspomnieć o tamtejszej architekturze. To jeden z najbardziej charakterystycznych i urokliwych aspektów tego kurortu. To właśnie ona tworzy specyficzny klimat tego miejsca. Jest to unikalne połączenie tradycyjnej drewnianej architektury, secesji oraz nowoczesnych, luksusowych willi i hoteli. Dzięki swojemu wyjątkowemu stylowi, Jurmała przyciąga zarówno miłośników historii, jak i architektury.
Drewniane wille, które były budowane w okresie od XIX wieku do początków XX wieku, są zdobione finezyjnymi detalami, takimi jak koronkowe werandy, ozdobne ramy okienne, rzeźbione w drewnie gzymsy i bogato rzeźbione balkony.
Wille Jurmały zachwycają rzeźbionymi, misternymi elementami ullstein bildGetty Images
Wille te często miały funkcję letnich rezydencji dla zamożnych mieszkańców Rygi i innych miast, a ich styl budowy miał zapewniać dobrą wentylację i ochronę przed słońcem.
Coś, co jeszcze przykuwa wzrok to kolor willi. Budynki w Jurmale często są malowane w pastelowych kolorach, takich jak błękit, mięta, biel i beż, co dodaje im delikatnego charakteru, a całe ulice wyglądają dzięki temu jak miasteczko wyjęte prosto z bajki dla dzieci.
Takich budynków zachowało się w Jurmale około 4000, co czyni ten kurort jednym z największych skupisk drewnianej architektury w Europie.
Z pewnością miłośnicy architektury zachwycą się Bulduri, czyli dzielnicą z wieloma zabytkowymi willami i domami letniskowymi.
W Jurmale architektura płynnie łączy się z oszałamiającą naturą Karolina Iwaniuk Archiwum autora
Podróże na własną rękę: Największa pułapka tanich lotówKarolina Burda, Karolina BurdaINTERIA.PL
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS