Prof. Romuald Szeremietiew, były szef MON, w rozmowie z portalem wPolityce.pl odpowiada na pytanie, czyja polityka była bardziej na rękę Rosji – Zjednoczonej Prawicy czy poprzedniej ekipy rządzącej, koalicji PO-PSL.
CZYTAJ TAKŻE:
— TYLKO U NAS. Czarnecki: Opozycja nie odrobiła lekcji. Pokazuje, że niewiele rozumie, niewiele wie o Europie, ale się mądrzy
— Alarmujące nagrania. Czy Rosja szykuje się do ataku Ukrainę? WIDEO. Kijów: Konieczne są spokojne i wyważone działania
Prof. Szeremietiew rozpoczyna swoją odpowiedź na pytanie od krótkiego zarysowania obecnej sytuacji politycznej w Europie.
Mamy w tej chwili sytuację taką w Europie, że od dawna zarysowana jest bardzo wyraźnie tendencja rosyjska, zmierzająca do tego, żeby podporządkować sobie możliwie duży fragment Europy, głównie poprzez współpracę z Niemcami, ale również przez wiązanie Niemiec i w konsekwencji Europy Zachodniej, poprzez coś takiego jak gazociąg Nord Stream 2
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Romuald Szeremietiew, były szef MON.
Budowanie Trójmorza
Żeby nie dopuścić do realizacji najgorszego scenariusza z naszego punktu widzenia, pojawił się projekt budowania Trójmorza, a zatem związku państw w Europie Środkowo-Wschodniej, który stworzyłby pewną siłę odporną na tego typu działania ze strony Rosji. Ta koncepcja nie odpowiada zatem oczywiście Rosji, ale nie odpowiada także pewnym ośrodkom, jeżeli idzie o Europę Zachodnią. Zdaje się, że Berlin też to obserwuje z umiarkowanym entuzjazmem, stawiając raczej na współpracę z Rosją
— dodaje.
Przypomnienie „hołdu berlińskiego”
Teraz możemy spojrzeć na działania polityków w Polsce, na to, którzy i w jakiej konfiguracji występują. Z jeden strony jest PiS i politycy tego obozu, w szczególności prezydenta Duda, którzy od dłuższego czasu dążą do tego, aby zbudować Trójmorze. Na pewno budowanie Trójmorza nie służy temu, co chciałaby osiągnąć Rosja. To oznacza, że działania polityków Zjednoczonej Prawicy przeszkadzają bardzo polityce rosyjskiej.Z drugiej strony są politycy tacy jak Donald Tusk i generalnie opozycja, którzy robią wszystko, aby podporządkować Polskę Niemcom. Pamiętamy „hołd berliński”, który złożył minister Radosław Sikorski. Wobec tego sytuacja staje się jasna, kto ku czemu zmierza i w jakiej mieści się opcji
— zaznacza.
Zarzut, że spotkanie w Budapeszcie Morawieckiego, Salviniego i Orbana jest działaniem na rzecz Putina, jest absurdalny. Działaniem na rzecz Putina jest za to np. podporządkowanie się Berlinowi w tym, co chce zrealizować wspólnie z Rosjanami poprzez Nord Stream 2
— podkreśla były szef MON.
Czy rządy PO-PSL były antyrosyjskie?
Prof. Szeremietiew mówi, że rządy PO-PSL były antyrosyjskie w zakresie, w jakim ta antyrosyjskość była dopuszczona przez elity brukselskie.
Antyrosyjskie o tyle, o ile ta antyrosyjskość była dopuszczalna z punktu widzenia elit brukselskich, a zwłaszcza elit niemieckich. Oczywiście, że istnieją również sprzeczne interesy między Moskwą a Brukselą. W ostatecznej instancji decyduje pewien generalny kierunek, który zdaje się nie jest kwestionowany w Berlinie, że z Rosją jakoś ułożyć się trzeba
— zaznacza.
Rząd PO-PSL w gruncie rzeczy chciał być bardzo posłuszny i działać zgodnie z tym, czego oczekiwał Berlin. Odznaczenie, które otrzymał Tusk, wskazuje, że to nawet było ze strony Berlina dostrzeżone i efektownie nagrodzone
— dodaje.
not. tkwl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS