Od zwolnienia Steve’a Bruce’a minęły już dwa tygodnie, a władze Newcastle United w dalszym ciągu szukają jego następcy. Według brytyjskich mediów numerem jeden na liście życzeń był trener Villarrealu – Unai Emery. Ale Hiszpan szybko uciął medialne spekulacje.
“Nieważne, ile hałasu wytworzyło się poza klubem, bo w naszym klubie jest transparentność i lojalność. Villarreal to mój dom i jestem w stu procentach zaangażowany. Jestem wdzięczny za zainteresowanie tak wielkiego klubu, ale jeszcze bardziej jestem wdzięczny za to, gdzie teraz jestem. Zakomunikowałem właścicielom, że chcę dalej być częścią tego projektu, z uwagi na zaangażowanie i szacunek, jakie otrzymuję od moich zawodników i klubu. A działa to w obie strony – rozpoczął post na instagramie Emery.
– Chcę podziękować kibicom za wsparcie, jakie mi zawsze dają i dawali. W niedzielę gramy bardzo ważne spotkanie i mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy zwycięstwo – zakończył trener Villarrealu, który w przeszłości pracował też w takich klubach, jak: Arsenal, Lorca Deportiva, Almeria, Valencia, Spartak Moskwa, Sevilla i PSG. Emery to król Ligi Europy, którą wygrał czterokrotnie, a po raz ostatni w 2021 w Gdańsku.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Jeśli nie Emery, to kto?
“The Athletic” informuje, że alternatywą jest Eddie Howe, który od sierpnia 2020 roku pozostaje bez klubu. Odszedł wtedy z Bournemouth po prawie ośmiu latach pracy i wprowadzeniu tego klubu do Premier League.
Niezależnie, kto zostanie nowym trenerem Newcastle, to będzie miał do dyspozycji niemal nieograniczony budżet transferowy, bo klub kilka tygodni temu został przejęty przez arabski fundusz inwestycyjny Public Investments Fund.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS