Toyota nie planowała wystawić Rovanpery i Halttunena w Polsce. Mistrzowie świata zostali jednak awaryjnie ściągnięci do Mikołajek, gdy wypadek podczas zapoznania z trasą mieli Sebastien Ogier i Vincent Landais. Francuski duet zmuszony był wycofać się jeszcze przed startem, a zespół szukał możliwości, aby wszystkie trzy GR Yarisy Rally1 ruszyły na trasę.
Po ekspresowym – i przeprowadzonym w trybie indywidualnym – rekonesansie Rovanpera wykluczał walkę o zwycięstwo. Młody Fin jednak po raz kolejny zadziwił rajdowy świat i na początku sobotniego etapu wraz z Halttunenem na dobre usadowił się na czele. Chociaż rywale byli blisko, mistrzowie świata cieszyli się z trzynastego triumfu w karierze.
– To niesamowite – powiedział Latvala. – Oczywiście decyzja o występie w tak szybkim rajdzie bez właściwego zapoznania była trudna. Jednak sprowadzenie go tutaj w takich okolicznościach i sprawienie, że dokonał tego czego dokonał, jest niesamowite.
– Byłem pełen podziwu gdy w sobotę objął prowadzenie. Przewaga nie była duża, więc wiedziałem, że będzie ciężko na ostatnich odcinkach. Był niesamowity, podobnie jak Jonne.
Chociaż rajdowy tydzień w Polsce nie zaczął się dla Toyoty najlepiej, zakończył się dubletem wywiezionym z Mikołajek. Drugie miejsce zajęli bowiem Elfyn Evans i Scott Martin.
– Po trudnym początku to fajny wynik dla zespołu. Teraz czekamy na kolejne szybkie szutrowe rajdy.
Toyota planowała wystawić na Łotwie cztery GR Yarisy Rally1. Pojechać mieli zarówno Rovanpera, jak i Ogier. Występ Francuza nadal stoi pod znakiem zapytania.
– FIA z dużą ostrożnością podchodzi do tych kwestii – cytuje Latvalę serwis Rallit. – Jeśli dobrze zrozumiałem, lekko uderzył się w głowę. Przejdzie jeszcze badania pod tym kątem. Nie wystarczy więc, że będzie w 99 procentach sprawny. Musi być 100 procent. Więcej dowiemy się po wspomnianych badaniach.
Polecane video:
Oglądaj: Rajd Polski 2024 – Akcja
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS