Marian Banaś uważa, że marszałkini Sejmu doprowadziła do bezpośredniego sparaliżowania kluczowej komórki instytucji, czyli kolegium NIK. Elżbieta Witek pozostawiała bez odpowiedzi wnioski o uzupełnienie składu kolegium. W ocenie Banasia polityczka powinna odpowiadać za niedopełnienie obowiązków, czym naraziła na szkodę interes publiczny i dlatego szef NIK-u złożył zawiadomienie do prokuratury.
Łącznie skład Kolegium NIK powinien składać się z 19 członków. Od 7 września brakuje w nim aż 16 członków. Na stanowisku pozostali jedynie prezes i dwóch jego zastępców. Kadencje we wrześniu skończyły się Małgorzacie Humael-Maciewiczak, radczyni prezesa NIK, dr. Grzegorzowi Walendzikowi, szefowi Delegatury w Kielcach oraz dr. Tomaszowi Sobeckiemu, radcy prezesa i p.o. dyrektora Delegatury NIK w Bydgoszczy, a także sekretarza Kolegium NIK.
Rzecznik Najwyższej Izby Kontroli Łukasz Pawelski powiedział w rozmowie z “Rzeczpospolitą”, że od 30 sierpnia 2019 – czyli od początku swojej kadencji – prezes Marian Banaś złożył do marszałkini Sejmu łącznie 40 wniosków o powołanie członków Kolegium. Tylko 17 z nich Elżbieta Witek skierowała do KOP. – Na 40 wniosków Pani Marszałek powołała 7 członków Kolegium – mówił Pawelski. Ostatnie wnioski wpłynęły do Kancelarii Sejmu 19 maja.
Warto podkreślić, że kworum w Kolegium NIK jest niezbędne do m.in. zatwierdzania wyników kontroli NIK. Szef instytucji uważa, że Elżbieta Witek celowo doprowadziła do zaniechań i powinna odpowiadać za niedopełnienie obowiązków.
Posłuchaj:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS