Szef MSZ Niemiec Heiko Maas ocenił w wywiadzie dla “Bild am Sonntag”, że w Libii trwa brutalna wojna zastępcza. Minister ma nadzieję, że niedzielna konferencja w Berlinie na temat rozwiązania sytuacji w Libii zapobiegnie, by kraj ten nie stał się drugą Syrią.
“Libia leży w sąsiedztwie Europy. Toczy się tam brutalna wojna zastępcza. Angażują się w nią m.in. Turcja, Rosja, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Strony libijskiej wojny domowej mogą walczyć tylko dlatego, że otrzymują wsparcie wojskowe z zewnątrz. Musimy to zatrzymać, aby Libia nie stała się nową Syrią” – przekonuje Maas w rozmowie z niedzielnym, magazynowym wydaniem dziennika “Bild”.
Tłumacząc dlaczego Niemcy i Europa, oprócz zobowiązań moralnych, mają też interes w przerwaniu działań wojennych, minister tłumaczy, że przedłużający się konflikt w północnoafrykańskim kraju powoduje, iż coraz trudniej jest kontrolować migrację. Jak dodał, bez funkcjonujących struktur państwowych nie da się tego robić.
Maas ma jednak nadzieję, że berlińska konferencja zatrzyma dostawy broni i napływ obcych żołnierzy w rejon konfliktu. W spotkaniu, oprócz kanclerz Niemiec Angeli Merkel, udział wezmą m.in. prezydent Rosji Władimir Putin, Turcji – Recep Tayyip Erdogan, Francji – Emmanuel Macron, sekretarz stanu USA Mike Pompeo, a także dwaj główni adwersarze: premier popieranego przez ONZ libijskiego rządu jedności narodowej Fajiz Mustafa as-Saradż oraz generał Chalifa Haftar, dowódca samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej (ANL).
Szef niemieckiego MSZ zdystansował się wobec propozycji pełnomocnika UE ds. zagranicznych Josepa Borrella wysłania do Libii unijnych sił pokojowych. Z kolei minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer nie wyklucza udziału Bundeswehry w takiej misji.
Eksperci raczej pesymistycznie oceniają szanse, by spotkanie w Berlinie stało się przełomem. Wolfram Lacher z niemieckiej Fundacji Nauka i Polityka (SWP), doradzającej rządowi RFN w kwestiach międzynarodowych i bezpieczeństwa, przypomina w rozmowie z tygodnikiem “Spiegel”, że strony angażujące się w wojnę domową w Libii już wielokrotnie powtarzały, że są przeciwne mieszaniu się obcych sił w konflikt i są za realizacją embarga na dostawy broni. “Jednocześnie nadal wysyłają drony i najemników. Konferencja berlińska odbywa się w czymś w rodzaju rzeczywistości równoległej, która ma niewiele wspólnego z tym, co się faktycznie w Libii dzieje” – podkreś … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS