A A+ A++

Z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa zdecydowałem o zawieszeniu do odwołania ruchu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach – poinformował w czwartek szef MSWiA Mariusz Kamiński. Ruch ma zostać zawieszony od godz. 12 w piątek.

O zawieszeniu ruchu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach szef MSWiA poinformował w czwartek na Twitterze. Jak zaznaczył, decyzja ta została podjęta z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa.

W tym samym czasie minister Mariusz Kamiński poinformował, że w związku z uchwałą Sejmu RP w sprawie Andrzeja Poczobuta polecił podległym mu służbom przygotowanie wniosków o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych osób związanych z reżimem Łukaszenki. Chodzi o osoby odpowiedzialne za represje wobec Polaków na Białorusi.

Znajdujące się w województwie podlaskim osobowo-towarowe przejście graniczne Bobrowniki-Bierestowica od listopada 2021 roku było jedynym w Podlaskiem drogowym przejściem granicznym obsługującym ruch towarowy z Białorusią.

Jak przekazała PAP rzeczniczka prasowa SG por. Anna Michalska, pozostaje zamknięte przejście w Kuźnicy i w Połowcach na odcinku Podlaskiego Oddziału SG, natomiast na odcinku Nadbużańskiego Oddziału SG ciągle pozostaje zamknięte przejście w Sławatyczach.

W tej chwili na odcinku granicy z Białorusią działa przejście graniczne w Terespolu, które otwarte jest dla ruchu osobowego oraz przejście Kukuryki-Koroszczyn dla ruchu towarowego. Przejście to jest obsługiwane przez funkcjonariuszy SG w Terespolu. W tej chwili nie ma tam kolejek

— powiedziała Michalska.

Zawieszenie odpraw w Kuźnicy

9 listopadzie 2021 roku – z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej – zawieszono odprawy na sąsiednim przejściu w Kuźnicy. SG informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań, w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy.

Wówczas w jego pobliżu koczowała duża grupa migrantów, jej liczebność była szacowana od kilkuset osób do dwóch tysięcy. Doszło do prób siłowego forsowania granicy przez część cudzoziemców zachowujących się agresywnie, którzy – rzucając kłody drewna – niszczyli ogrodzenie znajdujące się wówczas na granicy, korzystali z nożyc do cięcia metalu oraz szpadli. Zmasowany atak miał miejsce 16 listopada 2021 roku; w stronę polskich służb poleciały kamienie, policja użyła m.in. armatek wodnych.

Gdy mijał rok od zamknięcia tego przejścia, polska Straż Graniczna informowała PAP, że możliwość wznowienia tam ruchu jest szczegółowo analizowana, mimo tego, że – jak mówiła wtedy rzecznik Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz – służby białoruskie nie zmieniły swojego postępowania, jeśli chodzi o organizowanie nielegalnej migracji. Decyzje o przywróceniu tam ruchu jak dotąd nie zapadły.

Z danych Straży Granicznej wynika, że w styczniu na przejściu granicznym w Bobrownikach Straż Graniczna odprawiła w kierunku do Polski 55 014 osób, a na kierunku z Polski do Białorusi 55 310 osób; średnio na dobę funkcjonariusze SG odprawiali ponad 3,5 tys. osób w obu kierunkach.

Łącznie na obu kierunkach odprawiono w styczniu 41 368 samochodów, z czego na wjeździe do polski 19 190, a na wyjeździe 22 178, w tym odprawiliśmy na 4345 samochodów ciężarowych w kierunku do Polski, a 5929 w kierunku z Polski.

W całym ubiegłym roku na przejściu w Bobrownikach odprawiono w obu kierunkach ponad 1,2 mln osób.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Reżimowy białoruski sąd wydał wyrok. Andrzej Poczobut skazany na 8 lat więzienia z karą zaostrzonego rygoru

mly/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiałoruscy śledczy chcą 12 lat więzienia dla noblisty Alesia Bialackiego
Następny artykułNajmłodsze dzieci są nawet 2-3 razy bardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19