A A+ A++

Kamiński w TVP Info pytany był o zarzuty formułowane m.in. przez polityków opozycji, zdaniem których policja działała brutalnie wobec protestujących w środę w Warszawie przeciwko zaostrzaniu przepisów antyaborcyjnych.

Policja nie działa brutalnie, policja działa stanowczo i zdecydowanie wtedy, kiedy mamy do czynienia z agresją. Z agresją między ludźmi, czy skierowaną przeciwko funkcjonariuszom – podkreślił szef MSWiA.

Według Kamińskiego w trakcie manifestacji dochodzi do sytuacji, które nie powinny mieć miejsca. Policja w takich sytuacjach musi reagować, czasami musi reagować zdecydowanie. Z tym właśnie mamy do czynienia. Nie ma znaczenia charakter tych manifestacji i głoszone poglądy. Aczkolwiek w wypadku organizatorek Strajku Kobiet niektóre poglądy budzą głębokie zastrzeżenia – powiedział.

Jeżeli ktoś nawołuje do uniemożliwienia swobodnego funkcjonowania organom konstytucyjnym takim jak Sejm – z czym mieliśmy do czynienia dwa dni temu (…) – to są rzeczy niebywałe, które muszą spotkać się ze stanowczymi działaniami policji – zaznaczył szef MSWiA.

Zobacz również:

Policja spryskała gazem Magdalenę Biejat. Posłanka zapowiada kroki prawne

Policja spryskała gazem Magdalenę Biejat. Posłanka zapowiada kroki prawne

Minister zapewniał, że Polska jest państwem demokratycznym, a władze publiczne szanują swobodę zgromadzeń i swobodę głoszenia każdych poglądów politycznych mieszczących się w zakresie poglądów demokratycznych. Podkreślił jednak, że teraz mamy wyjątkowo trudny czas pandemii, a podstawowym elementem walki z rozprzestrzenianiem się Covid-19 jest przestrzeganie zasad dystansu społecznego.

Minister podkreślił, że wszelkie działania porządkowe Policji są związane właśnie z pandemią. Nie jest istotne kto jakie poglądy wygłasza. Czy są to poglądy prorządowe, antyrządowe – to nie ma znaczenia. Musimy przestrzegać pewnej solidarności społecznej, musimy przestrzegać pewnej dyscypliny społecznej – powiedział.

Kamiński przekonywał, że są granice pewnej wolności, które muszą być respektowane. Policjanci, niezależnie od haseł głoszonych przez organizatorów tych nielegalnych zgromadzeń, muszą podejmować działania – stwierdził. To są normalne reguły demokratyczne. Tak dzieje się w całej Europie – dodał.

Gdyby policja nie działała, mielibyśmy do czynienia z przejawami upadku państwa, z anarchią. Do tego nie możemy dopuścić – oświadczył szef MSWiA.

Podczas środowego protestu w stolicy zatrzymano 20 osób, w tym 13 z powodu przestępstw, m.in. naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Na placu Powstańców Warszawy, gdzie uczestnicy manifestacji zostali otoczeni kordonem funkcjonariuszy, dochodziło do bójek i przepychanek z policją. Rzucane były petardy, odpalano race. Policja użyła gazu pieprzowego i siły fizycznej. Interweniowali również nieumundurowani funkcjonariusze. Policja podkreślała, że zgromadzenie w obliczu panujących obostrzeń jest nielegalne.

Zobacz również:

Strajk Kobiet. Trzaskowski: To Kaczyński cynicznie wyprowadził ludzi na ulice w epidemii

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWalczył dla reprezentacji Polski, ale z ciężką kontuzją został sam. "Polski Związek Bokserski kompletnie odwrócił się ode mnie"
Następny artykułNBA. Rząd Kanady odrzucił prośbę NBA i Raptors, zespół zagra na Florydzie