A A+ A++

Chcę złożyć deklarację Ukraińcom walczącym o wolność: Polska będzie bezpiecznym schronieniem dla waszych bliskich – oświadczył szef MSWiA Mariusz Kamiński. Od rosyjskiego ataku do Polski przybyło już 213 tysięcy uchodźców z Ukrainy.

Fot.: MSWiA

Minister spraw wewnętrznych i administracji podczas dzisiejszej konferencji w siedzibie resortu zapowiedział, że dopóki sytuacja na Ukrainie nie wróci do normalności, dopóty każdy Ukrainiec szukający schronienia na terenie Polski znajdzie je.

– Chcę wszystkim walczącym o wolność Ukraińcom złożyć w imieniu władz polskich, ale myślę, że również w imieniu wszystkich obywateli polskich, jasną deklarację: wasze żony, wasze dzieci, wasze matki – jeżeli trafią do naszego kraju – spotkają się z pełną opieką. Polska będzie dla nich bezpiecznym miejscem schronienia, bezpiecznym drugim domem” – zapewnił Mariusz Kamiński.

Rosyjskie wojska zniszczyły największy samolot świata

Strona polska spodziewa się jeszcze większego napływu uchodźców. Szef MSWiA zapowiedział, że służby graniczne Ukrainy zamierzają stosować uproszczone procedury wobec kobiet i dzieci, które czekają po ich stronie na dostanie się do Polski,. Obecnie po stronie ukraińskiej przed przejściami z Polską są ogromne kolejki. Czas oczekiwania to kilkadziesiąt godzin.

ONZ: blisko 300 tysięcy ludzi musiało uciekać przed wojną na Ukrainie

Uczestniczący w konferencji komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga poinformował, że wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą są czynne i pracują normalnie; wyliczył, że w czwartek 24 lutego, w dniu rosyjskiej inwazji, na kierunku wjazdowym odprawiono 31 tysięcy osób. 25 lutego było to już 47 tysięcy, a w niedzielę do godz. 11.00 – przeszło 44 tysięcy.

– W ciągu tych trzech i pół dnia prawie 200 tysięcy osób uzyskało pomoc na terenie naszej ojczyzny – podsumował Praga.

Szef SG dodał również, że na tzw. zielonej granicy sytuacja jest stabilna, choć Straż Graniczna zauważa już i zatrzymuje osoby, które próbują dostać się na terytorium Polski nielegalnie.

Pomoc – tak, ale zorganizowana! Rząd podał schemat pomocy Ukraińcom

Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker poinformował z kolei, że w godzinach popołudniowych we wszystkich województwach uruchomione zostaną punkty recepcyjne dla uchodźców. Od czwartku takie punkty funkcjonują w województwach lubelskim i podkarpackim. Obecnie są już one wypełnione na poziomie 80 – 90 procent. W planach jest stworzenie kolejnych takich placówek

– Wszystko zależy od specyfiki województw. Województwo mazowieckie jest dużym województwem, jeżeli będzie taka potrzeba, to będzie więcej tych punktów recepcyjnych. W mniejszych województwach zapewne po jednym, na razie – powiedział Szefernaker.

Z kolei wiceminister Błażej Poboży przypomniał, że na wypadek potrzeby przetransportowania do Polski z Ukrainy rannych, powstał specjalny pociąg medyczny. Pierwszym miejscem, do którego trafiać będą osoby poszkodowane na skutek działań zbrojnych, ma być zorganizowany przez Centralny Szpital Kliniczny MSWiA, Szpital Narodowy w Warszawie.

– Do tego szpitala możliwe jest każdorazowo przyjęcie nawet 200 pacjentów. W tej chwili jest tam jeszcze kilkudziesięciu pacjentów covidowych, ale oni oczywiście w każdej chwili, gdy tylko będzie taka potrzeba, zostaną przeniesieni do innego ze szpitali tymczasowych – zaznaczył wiceminister.

W sobotę pociąg wyjechał z Warszawy. Część składu zawierała pomoc humanitarną, którą przekazano do obwodu lwowskiego. Reszta to wagony szpitalne, których przejazd testowano na trasie między Warszawą a Medyką. W drodze powrotnej, decyzją szefa MSWiA, pociąg zabrał z Ukrainy 600 kobiet i dzieci.

md / belsat.eu / PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHiszpania wysyła do Polski pomoc dla Ukrainy. Szykuje szpitale
Następny artykułRosja grozi wysadzeniem elektrowni atomowej w Czarnobylu? Dane na czujnikach przekroczono siedem razy