Baldur’s Gate 3 może bić rekordy popularności i zgarniać kolejne nagrody, ale według szefa Larian Studios to inna produkcja otworzyła zespołowi drogę do sukcesu. Zdaniem Swena Vinckego przełomem okazała się gra z cyklu Divinity.
Źródło fot. Larian Studios.
i
Belgijskie Larian Studios, choć istnieje nieprzerwanie od 1996 roku, wielokrotnie ocierało się o upadek. Wydaje się jednak, że zespół najgorszy czas ma już za sobą, bo dzięki opracowaniu Baldur’s Gate 3 zdołał wybić się na szczyt, co przełożyło się zarówno na sprzedaż, jak i liczne nagrody. Mimo to Swen Vincke (założyciel i CEO studia) za przełomowy etap w karierze uznaje nie debiut kolejnej części Wrót Baldura, lecz jednej z odsłon cyklu Divinity.
Szef Larian Studios podzielił się tym spostrzeżeniem w wywiadzie przeprowadzonym przez BAFTA. Jego zdaniem kluczowe znaczenie dla zespołu miała premiera dobrze przyjętego RPG-a Divinity: Original Sin, poprzedzona udaną zbiórką funduszy w serwisie Kickstarter. Produkcja okazała się przełomem, na który czekała ekipa Swena Vinckego.
Gdybym miał wybrać jeden [przełomowy moment – dop. red.], najpewniej byłaby to premiera Divinity: Original Sin, ponieważ dała nam uczucie ulgi. Wreszcie, po tylu latach, udało nam się przebić […]. Mogliśmy zacząć robić rzeczy, które tak naprawdę chcieliśmy robić przez cały ten czas – stwierdził Swen Vincke.
W wypowiedziach założyciela Larian Studios nie pierwszy raz widać większe zainteresowanie autorskimi pozycjami niż grami tworzonymi na licencji bądź produkowanymi na czyjeś zlecenie. Nie odcina się on jednak od sukcesu Baldur’s Gate 3, podkreślając, że ostatni rok „był szalony”. Głównie przez liczbę statuetek, które zdobył ów tytuł – w tym m.in. otrzymaną 11 sierpnia nagrodą Hugo w kategorii „Najlepsza gra lub dzieło interaktywne”.
Podczas tegorocznej edycji Digital Dragons miałem okazję porozmawiać chwilę ze Swenem Vincke i muszę przyznać, że jest to człowiek, od którego branżowych opowieści trudno się oderwać, niezależnie, czy tematem są dzieła jego zespołu, czy też innych twórców. Dlatego z czystym sumieniem polecam nie tylko przesłuchać jego powyższą wypowiedź, ale również przeczytać wywiad z szefem Larian Studios i scenarzystą Baldur’s Gate 3, Adamem Smithem, przeprowadzony przez Adama Zechentera oraz Huberta Sosnowskiego.
- Recenzja Baldur’s Gate 3 – RPG na dychę i na lata
- Baldurs Gate 3 – poradnik do gry
W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake’ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS