A A+ A++

Na razie nie toczy się żaden dialog ze strony ministerstwa zdrowia. Nie ma nawet zaproszenia – podkreśla szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Łukasz Jankowski. Jak podkreśla, nikt nie chce dzisiaj protestować, a planowana manifestacja jest wyrazem tego, że źle dzieje się w systemie. Pytany o to, ile może potrwać białe miasteczko, zapowiada, że może to być nawet kilka tygodni.

– W sobotę wyjdą na ulicę zdeterminowani i zmęczeni ludzie, którzy nie chcą odchodzić od łóżek pacjenta, ale chcą po raz kolejny zawalczyć o to, aby w systemie było lepiej. Oczekujemy od ministra zdrowia, że zamiast wysyłać na Twitterze zaproszenia na spotkania pojedynczych uczestników tego systemu, zaprosi całą reprezentację zawodów medycznych i będzie siedział, negocjował,, być może spierał się, wymieniał argumenty, tyle czasu ile potrzeba, że będzie trwał ten dialog. To jest podstawa do tego, aby wypracować kompromis – mówił dziennikarzom w poniedziałek Ł.Jankowski.

 – Nikt z nas nie chce dzisiaj protestować, nie chce budować białych miasteczek, ale chodzi o nadzieję na przyszłosć – dodał i wskazał na ogólne zapowiedzi resortu. – Jeżeli ministerstwo mówi, że w 2027 r. osiągniemy 7 proc. PKB, czyli średnią europejską z teraz, to należy zapytać, czy minister wyliczył w merytoryczny sposób to, ile będzie wówczas potrzeba pieniędzy i ile będzie ich potrzeba  w 2030 r. – podkreśla szef OIL.

Według niego, “dziś szumne zapowiedzi rządu spotykają się z faktami, a fakty są takie, żę w 2020 r. Polacy do systemu ochrony zdrowia z własnej kieszeni dopłacili 40 mld zł”. – To są pieniądze, których teraz brakuje w systemie – podkreślił.

Białe miasteczko- ile potrwa?

W ramach protestu zapowiedzianego na 11 września, nie wykluczono stworzenia białego miasteczka przed KPRM na wzór tego, jakie stworzyły protestujące pielęgniarki w 2007 r.

Ł.Jankowski pytany ile może potrwać białe miasteczko, wyraził nadzieję, że do niego nie dojdzie, bo rzadzący “pójdą po rozum do głowy” i spotkają się z protestującymi, zaproponują im nie tylko pakiet ustaw, ale też ścieżkę dojścia do dobrych zmian w ochronie zdrowia.

– Jeżeli tak się nie stanie, to determinacja do protestu jest naprawdę duża, o czym świadczy  np. obecny protest ratowników, którzy rezygnują z pracy i zostają bez środków do życia.

– To obraz rozkładu w ochronie zdrowia, który trzeba zatrzymać. Mieliśmy nadzieję, że po pandemii uda się  powiedzieć: stop rozkładowi, idźmy w nowym kierunku, pokażmy perspektywę i w tym wspierajmy się. Tego nie ma. Są ogólne zapowiedzi, że będzie lepiej. Ale kiedy, jak i dlaczego – nikt nam o tym nie mówi – ocenia Ł.Jankowski.

Podkreślił, że “nikt nie chce się spierać i protestować”, a pracownicy medyczni są gotowi do rozmów o problemach w systemie ochrony zdrowia, których jest bardzo dużo.

Dopytywany o to, ile może potrwać białe miasteczko, stwierdził, że środowiska medyczne przygotowują się “nie kilka dni, ale na kilka tygodni”. W ramach białego miasteczka miałyby odbywać się m.in. debaty z ekspertami poświęcone m.in. finansowaniu ochrony zdrowia,  bezpieczeństwa zdrowotnego czy dostępu do swiadczeń. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTomasz Knapik nie żyje. „Był Głosem w naszych domach”
Następny artykułKalendarz z mundurem 2021/2022