A A+ A++

Calhoun ustąpi ze stanowiska do końca 2024 roku. Razem z nim odejdą także przewodniczący zarządu Boeinga i szef działu lotów komercyjnych. Jak informuje agencja Reutera, zmiana na szczytach w amerykańskim koncernie kończy trwające od tygodni zamieszanie po groźnym incydencie z samolotem Alaska Airlines, przewożącym 171 pasażerów. Boeing 737 MAX 9 lądował awaryjnie, gdy fragment jego kadłuba eksplodował w powietrzu.

Firma musi przygotować się jednak na to, że przed nią ciężki okres związany z wprowadzaniem przez władze USA zaostrzonej kontroli i ograniczeniem zamówień od linii lotniczych.

W ubiegłym grupa dyrektorów amerykańskich linii lotniczych zwróciła się do Boeinga o zwołanie spotkania z szefostwem koncernu, ale bez udziału Dave’a Calhouna.

Calhoun został w styczniu 2020 roku dyrektorem generalnym Boeinga i otrzymał zadanie przeprowadzenia firmy przez serię kryzysów wywołanych powtarzającymi się awariami samolotów. Odkąd jednak przejął stery, koncern zaczął borykać się z poważnymi opóźnieniami w produkcji.

Kryzys w dostawach wywołał pogłębiającą się frustrację linii lotniczych, które narzekały, że zarówno Boeing jak i konkurencyjny Airbus nie dostarczają zamówionego sprzętu na czas.

Dyrektor finansowy amerykańskiej firmy Brain West przyznał także niedawno, że przez lata firma nie traktowała priorytetowo wykonania swoich samolotów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkandal na pogrzebie pod Kaliszem. Duchowny o zmarłym Szymonie: Zasłużył na śmierć, bo grzeszył
Następny artykułOstrzeżenie przed przymrozkami w Wielkopolsce