A A+ A++

Tak nietypowej sprawy już dawno nie wyjaśniali rzeszowscy policjami. 30-latek włamał się do jednego z mieszkań i nie tylko okradł właściciela, ale wziął prysznic i zrobił sobie kanapki. Mężczyzna został spłoszony i pozostawił swoje rzeczy, w tym dowód osobisty. Po chwili jednak wrócił na mieszkania i zażądał od pokrzywdzonego zwrotu pozostawionych przedmiotów.

Do włamania doszło w czwartek. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że wyszedł on ze swojego mieszkania, które mieści się na parterze domu wielorodzinnego. Wychodząc, pozostawił uchylone okno, które wyposażone było w moskitierę. Kiedy wrócił, zastał w mieszkaniu bałagan, zniknęły dwa telefony komórkowe, para butów oraz czapka z daszkiem. Ku jego zaskoczeniu znalazł za to rzeczy, które do niego nie należały – buty, telefon komórkowy, dwa aplikatory insulinowe oraz dowód osobisty wystawiony na nazwisko 30-letniego mężczyzny. Jak relacjonował pokrzywdzony, włamywacz w trakcie pobytu w jego domu skorzystał z prysznica i zrobił sobie kanapki z pasztetem i ogórkiem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCeramiczny zawrót głowy w Bolesławcu. FOTO, FILM
Następny artykułGIGABYTE AORUS 10000 SSD Gen.5 – tajwański producent prezentuje pierwsze wyniki wydajności nośnika SSD PCIe 5.0