“Uważam, że trzeba być ostatnią łajzą bez honoru, aby tak za przeproszeniem srać na własne poglądy. To tak jakby ktoś, kto codziennie powtarza, że Rosja to totalitarne, terrorystyczne państwo i śmiertelny wróg Polski (co jest prawdą), poszedł nagle na etat do Gazpromu” – tak Jakub Żulczyk, znany pisarz, komentuje transfer Grzegorza Brauna do Parlamentu Europejskiego.
W swoich wyborczych wpisach i filmach nazywa Unię Europejską “eurokołchozem”, postuluje m.in. delegalizację Światowej Organizacji Zdrowia, mówi o “zjednoczonym froncie eurokołchozowo-wojenno-covidowo-chanukowym”, z wyraźną niechęcią wypowiada się o przebywających w Polsce Ukraińcach, nazywając ich “banderowcami”. Swoją kampanię wyborczą zbudował na podpisywaniu gaśnic, wyraźnie nawiązując do swojego grudniowego antysemickiego wyczynu, kiedy to zgasił gaśnicą zapalone w Sejmie świece chanukowe, które świat uznał za międzynarodowy skandal.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS