Szczepionkowy matrix z posłanką, premierem i wzorcowym szpitalem w tle

Z drugiej strony tego obrazu jest wzorowa organizacja szczepień w szpitalu tymczasowym urządzonym w 22. Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Ciechocinku – o czym informują nas czytelnicy. Zastrzyk dostaje się co do wyznaczonej minuty, uśmiechnięty i życzliwy personel prowadzi każdego jak po sznurku – od parkingu przed budynkiem, przez namiot z żołnierzami WOT pomagającymi wypełniać formularz, do jednego z 5-7 stanowisk zabiegowych. Żadnych kolejek, około 30 osób zajmujących się szczepieniem i administracją. Po ukłuciu, jak wszędzie, obowiązkowa obserwacja, ale tu w klimatyzowanym pomieszczeniu z muzyką w tle i wyjście osobnym korytarzem, żeby nie spotkać się z tymi, którzy właśnie przyjechali na szczepienie. 

Zszokowani ludzie mówią wprost: cała polska służba zdrowia powinna być zorganizowana tak jak w tym szpitalu w Ciechocinku, chociaż w kraju znajdą się pewnie jeszcze inne wzorcowe punkty.

Jedna szczepionka, dwa równoległe światy, matrix. Szpital może być przykładem, jak powinien i może być zorganizowany system szczepień; premier i jego otoczenie w tym przypadku to tego systemu antybohaterowie.