Kiriłł Dmitrijew dołącza (do rozmowy) przez Zoom ze swojego biura w Moskwie – pisze “Spiegel” – Tam, w jednym z drapaczy chmur (…), ma swoją siedzibę wielomiliardowy państwowy fundusz inwestycyjny RDIF, który prowadzi były bankier. Fundusz zainwestował w rozwój i produkcję Sputnika V – rosyjskiej szczepionki przeciwko koronawirusowi, która została zatwierdzona w 58 krajach, ale nadal ma poważny problem z zaufaniem w UE. Zatwierdzanie nadal będzie trwało, Europejska Agencja Leków (EMA) rozpoczęła testowanie Sputnika V dopiero na początku marca.
Dmitrijew przekonuje, że w Europie tworzy się mylne wrażenie, że Sputnik z całych sił wkracza do UE. Jakby Rosja tego absolutnie potrzebowała. Ale tak naprawdę jest odwrotnie: Europa potrzebuje Sputnika. Nie mamy wystarczającej ilości szczepionek dla naszych ludzi. Najpierw musimy zadbać o siebie. Jesteśmy również zatwierdzeni w 58 krajach, w których mieszka 1,5 miliarda ludzi. Nigdzie indziej na świecie nie ma takiej polemiki, takiej debaty o Sputniku jak w UE – mówi Kiriłł Dmitrijew.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS