Pan Edward ma 85 lat. Udało mu się w miarę szybko zarejestrować na szczepienie przeciwko COVID-19. Kielczanin podkreśla miłą obsługę w przychodni, właściwe brak skutków ubocznych po szczepieniu. – Jedynie przez kilka dni bolała mnie ręka w okolicach miejsca ukłucia – opowiada.
Szczepienia na koronawirusa. Pielęgniarz się nie zgodził
Dlatego postanowił, że gdy pójdzie na drugą dawkę, wystawi do szczepienia prawą rękę. – Trochę się obawiałem, że ból w lewej może być teraz większy. Jestem wprawdzie praworęczny, ale wolałem nie ryzykować – mówi.
Zdziwił się, gdy pielęgniarz, robiąc zabieg, zażądał ponownie wystawienia lewej ręki. – Byłem już przygotowany na prawą, ale usłyszałem: “Absolutnie, proszę dać lewą”. Byłem przekonany, że to żadna różnica, ale zrobiłem, jak mi kazano. Pytałem znajomych, jaka to może być przyczyna, ale nikt nie umiał mi odpowiedzieć. Miałem nawet zagadnąć o to w mojej przychodni, ale nie chciałem zawracać głowy takimi błahostkami. Tym bardziej że teraz dostać się tam nie jest łatwo – dodaje.
Prawa czy lewa ręka? Ważne, żeby w mięsień naramienny
Jerzy Staszczyk, świętokrzyski wojewódzki konsultant do spraw epidemiologii, uśmiecha się na moje pytanie o to, w którą rękę powinno się szczepić.
– Wszystko jedno. Ważne, żeby w mięsień naramienny – odpowiada krótko.
Przyznaje jednocześnie, że szczepi się zazwyczaj w lewą rękę, bo po prostu wszyscy są tak przyzwyczajeni. I to nie tylko przy okazji pandemii koronawirusa. Tak się dzieje od lat. – Zdecydowana większość społeczeństwa jest praworęczna, więc szczepi się w lewą rękę, żeby ewentualny ból był jak najmniej uciążliwy dla codziennego funkcjonowania. Jeśli jednak ktoś jest mańkutem, niech wystawia do szczepienia prawą rękę. Nikt nie ma prawa odmówić wykonania takiego zabiegu – podkreśla Jerzy Staszczyk.
O tym, że nie ma żadnych przeciwwskazań medycznych, by szczepić w obie ręce, mówi też Wojciech Przybylski, świętokrzyski konsultant z dziedziny zdrowia publicznego.
– To tylko kwestia praktyczna. Jeśli ktoś jest praworęczny i zostałby zaczepiony w prawą rękę, to ewentualny obrzęk czy duży ból utrudniłby normalne funkcjonowanie. Dlatego przyjęło się, że szczepimy się z lewej strony – podkreśla.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS