Zgon mężczyzny nastąpił 20 stycznia, a kilka dni wcześniej został zaszczepiony przeciwko koronawirusowi.
Został ujęty w raporcie NOP, ale Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że sprawa nadal jest badana, a na razie można mówić jedynie o zbieżności czasowej zgonu i szczepienia. Szczepionkę podano 19 stycznia, zgon nastąpił dzień później.
Raport NOP to przygotowywana na bieżąco informacja o występowaniu niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Zalicza się do nich, zgodnie z definicją, zaburzenia stanu zdrowia, do których doszło w ciągu czterech tygodni po podaniu szczepionki.
Jak informuje Onet.pl, zmarły pacjent z Oleśnicy, 73-letni mężczyzna, podopieczny DPS w Ostrowinie, został ujęty w rządowym raporcie z 23 stycznia, jednak czy rzeczywiście jego zgon nastąpił z powodu NOP – wcale nie jest pewne. Pacjent był osobą bardzo schorowaną i na razie – jak podkreślił wiceminister zdrowia Wojciech Andrusiewicz – mówimy o zbieżności czasowej zgonu i szczepienia. Trzykrotnie wzywano do niego pogotowie ze względu na gorączkę, tachykardię i spadek ciśnienia tętniczego. Jednak podczas żadnej z wizyt lekarz nie podjął decyzji o zabraniu chorego do szpitala. Badanie przyczyn zgonu pacjenta trwa.
Według danych Ministerstwa Zdrowia z ponad 700 tysięcy osób zaszczepionych w Polsce tylko 283 osoby miały niepożądane odczyny poszczepienne, przy czym w 231 przypadkach były to tylko krótkotrwałe zaczerwienienia lub ból miejsca wkłucia. Ministerstwo podkreśla też, że każda osoba po szczepieniu pozostaje na obserwacji w punkcie szczepień przez co najmniej kilkanaście minut, by w razie wystąpienia niepokojących objawów od razu mogła otrzymać profesjonalną pomoc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS