A A+ A++

Michał Dworczyk podkreślił na konferencji prasowej, że właśnie zaczyna się bardzo ważny czas w Narodowym Programie Szczepień – czas uruchomienia centralnej rejestracji pacjentów, a następnie rozpoczęcia masowych szczepień.

Przekazał, że między 18 a 22 stycznia zostaną zaszczepieni mieszkańcy Domów Pomocy Społecznej. Zrobią to zespoły wyjazdowe i w tym czasie (…) poradzimy sobie z zaszczepieniem wszystkich pensjonariuszy DPS-ów – zapewnił Dworczyk. Wskazał, że blisko 70 proc. mieszkańców DPS-ów zadeklarowało chęć zaszczepienia się.

15 stycznia zostanie uruchomiona centralna rejestracja, czyli możliwość umawiania szczepień na konkretny termin dla seniorów. Od 15 stycznia będą mogli umawiać się na konkretne terminy seniorzy powyżej 80. roku życia – powiedział Dworczyk. 22 stycznia – zapowiedział – uruchomiona zostanie możliwość umawiania szczepień dla seniorów powyżej 70. roku życia.

A 25 stycznia rozpoczną się szczepienia populacyjne dla seniorów, dla wszystkich powyżej 70. roku życia – dodał.

Dlaczego zdecydowaliśmy się na taki podział na grupę seniorów powyżej 80. roku życia, a następnie dopiero na konkretne terminy seniorów powyżej 70. roku życia? Zwróciła nam uwagę na to Rada Medyczna działająca przy premierze Mateuszu Morawieckim, że osoby powyżej 80. roku życia powinny mieć przywilej i możliwość wyboru jak najszybszych terminów do zaszczepienia, ponieważ te osoby są najbardziej narażone na trudny przebieg Covid-19 – wyjaśniał Dworczyk.

Zaznaczył też, że do wtorku wojewodowie będą wydawać decyzje administracyjne dotyczące organizacji systemu dowozu seniorów do punktów szczepień.

Zobacz również:

Nanoszczepionką w koronawirusa

Kiedy ruszą zapisy pozostałych osób z grupy pierwszej?

Prawdopodobnie osoby z grupy pierwszej między 60. a 70. rokiem życia, nauczyciele i przedstawiciele grup mundurowych będą mogli zacząć zapisywać się na szczepienia w drugiej połowie marca lub na przełomie marca i kwietnia – powiedział Dworczyk.

Szczepienia przeciw Covid-19 odbywają się etapami według grup opisanych w narodowym programie. Obecnie szczepione są osoby z grupy zero. Są to pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów, personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych, a także rodzice wcześniaków.

Następnie mają ruszyć szczepienia osób zakwalifikowanych do grupy pierwszej. Należą do niej seniorzy powyżej 60 lat (szczepienie odbywać się będzie od najstarszych osób), pensjonariusze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, służby mundurowe i nauczyciele.

Zobacz również:

Lekarze ponownie zbadali pacjentów, którzy przeszli koronawirusa. Na co się skarżą?

Jak umówić się na szczepienie?

Będą trzy kanały, którymi będzie można się umówić na konkretny termin szczepienia: przez internet, telefonicznie dzwoniąc pod numer 989 lub we własnej przychodni.

Pierwszy to jest internet, ale mówimy o seniorach w związku z tym część osób może nie czuć się zbyt pewnie w internecie. Dla tych osób jest możliwość (umówienia się – PAP) we własnej przychodni – stwierdził szef KPRM.

Jak mówił, są też osoby, które mają ograniczenia, czy to związane ze stanem zdrowia, czy to z brakiem komunikacji w gminach wiejskich, czy wiejsko-miejskich. W związku z tym dla tych osób jest trzeci kanał, którym jest telefon – numer 989, pod który dzwoniąc uzyska taka osoba kontakt z konsultantem, u którego zapisze się na konkretny termin we wskazanym punkcie – zaznaczył Dworczyk.

Dodał, że nie musi to być punkt akurat w gminie, z której pochodzi dana osoba. Może być to również punkt w jakimś innym miejscu w Polsce – wskazał szef KPRM.

Zaznaczył, że od razu wtedy następuje umówienie na drugą szczepionkę. Potem dzień przed wizytą zarówno pierwszą, jak i drugą przychodzi jeszcze SMS z informacją przypominającą o tej wizycie i o szczepieniu – powiedział Dworczyk. 

Zobacz również:

4622 nowe zakażenia, zmarło 75 pacjentów z Covid-19. Nowe dane MZ

Do końca marca zaszczepione 3 mln Polaków

Dworczyk odniósł się na konferencji prasowej w Warszawie do głosów, że Polacy są szczepieni zbyt wolno.

Tym, co jest najpoważniejszą przeszkodą, żeby szczepić szybciej, jest brak szczepionki. Rzeczpospolita Polska wraz z innymi krajami UE przystąpiła do umowy, dzięki której UE pozyskuje szczepionkę przeciw Covid-19. Ta szczepionka jest następnie w sposób solidarny dzielona w podobnym czasie pomiędzy wszystkie kraje UE i to od tego jesteśmy uzależnieni, jeśli chodzi o tempo szczepień – podkreślił.

Do końca marca, zgodnie z deklaracjami producentów, otrzymamy 6 mln dawek, czyli będziemy mogli zaszczepić 3 mln Polaków. I w tej sprawie nic absolutnie się nie zmienia, ta kwestia nie ulega zmianie, a niektóre emocjonalne wypowiedzi w moim przekonaniu wprowadzają tylko moim zdaniem taką niepotrzebną niepewność – dodał Dworczyk.

Zobacz również:

Nowy test na koronawirusa. Przeciwciała wykrywa w 12 sekund

Szczepienia ruszyły 27 stycznia

 W Polsce szczepienia przeciw Covid-19 szczepionką konsorcjum firm Pfizer i BioNTech, rozprowadzaną w UE pod marką Comirnaty (podaje się ją w dwóch wstrzyknięciach, w odstępie co najmniej 21 dni) rozpoczęły się 27 grudnia. Szczepionka Comirnaty – jak informują jej producenci – muszą być przechowywane w ultra niskiej temperaturze minus 75 stopni C. Po wyjęciu ich z chłodni, przy zachowaniu temperatury od 2 do 8 stopni C., mogą być użyte do szczepienia tylko przez 120 godzin, czyli tylko przez 5 dni.

We wtorek mają trafić do Polski szczepionki firmy Moderna.

Zobacz również:

Duży wzrost chętnych do zaszczepienia się przeciw Covid-19. Sondaż dla RMF FM i “DGP”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadosław Fogiel ma nową funkcję. Został szefem nowego biura PiS
Następny artykułUrząd Marszałkowski chce zamknąć biblioteki. Aby „zwiększyć dostępność”