Zgodnie z decyzją NFZ znika wymóg, że każdy zespół w danej przychodni musi zaszczepić co najmniej 180 osób tygodniowo.
Organizacje lekarzy rodzinnych alarmowały, że dla wielu małych ośrodków to bariera wykluczającą z programu, a chętni przez to będą musieli jeździć na szczepienia do większych miejscowości.
Teraz małe placówki zdrowia będą musiały zadeklarować liczbę szczepień, ale uzależnioną od ich możliwości.
I druga zmiana – takie ośrodki nie będą musiały szczepić 5 dni w tygodniu. To też miało zakłócać normalne funkcjonowanie przychodni.
Zmiany jeszcze dziś zostaną ogłoszone. Nabór trwa do jutra.
Jak ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski, rząd chce przyspieszyć dostawy szczepionki, gdy tylko pierwsza z nich zostanie zarejestrowana. By nie czekać na dostawę producenta, który niemal w tym samym czasie będzie rozsyłał setki milionów dawek po Europie i to może trwać, przygotowywany jest nasz polski transport.
Najprawdopodobniej będzie to transport drogowy, bo chodzi o jedną z fabryk z Belgii, choć rozważane jest nawet wysłanie samolotu. Trzeba jednak najpierw zmienić umowę z producentem, bo ta zawarta przez Komisję Europejską w imieniu państw członkowskich mówi o tym, że za dostawy odpowiada producent.
Według premiera Mateusza Morawieckiego na szczepienia Polaków przygotowano 2,4 mld złotych. Szczepienia będą finansowane z budżetu państwa, to oznacza, że będą darmowe – i jak podkreśla rząd – dobrowolne.
Mimo to już teraz trzeba rozpocząć przygotowania logistyczne.
11 grudnia zakończy się I etap przygotowań do akcji masowego szczepienia, polegający na naborze podmiotów prowadzących punkty szczepień.
Do soboty do godz. 10:00 będziemy zbierali wszystkie uwagi i informacje, na podstawie których ten dokument (Narodowy Program Szczepień – red.) będziemy chcieli dopracować i ewentualnie ulepszyć po to, by 15 grudnia Rada Ministrów mogła przyjąć już oficjalny dokument – mówił we wtorek na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Zgodnie z zapowiedzią, w pierwszym etapie zaszczepieni zostaną pracownicy sektora ochrony zdrowia, potem pracownicy i pensjonariusze DPS, osoby powyżej 60. roku życia oraz policja i służby mundurowe.
Kolejne grupy, które będą szczepione to personel niemedyczny m. in. nauczyciele, pracownicy tzw. sektora krytycznego, pracownicy transportu publicznego, osoby w wieku poniżej 60. roku życia, które mają choroby współistniejące.
Szczepienia przeciw koronawirusowi zaczną się w styczniu, aczkolwiek – jak zastrzega rząd – dokładny termin jest uzależniony od producentów szczepionki. Minister zdrowia Adam Niedzielski podawał w w Porannej rozmowie w RMF FM jako realną datę połowę stycznia. Myślę, że gdzieś w połowie stycznia te szczepionki mogą realnie zacząć przyjeżdżać do Polski – mówił.
Według danych rządowych Polska ma zarezerwowane i zakupione ponad 60 mln dawek szczepionek od wiodących światowych producentów.
Główny doradca premiera ds. Covid-19 prof. Andrzej Horban przestrzegł, aby nie liczyć, że wszyscy zostaną zaszczepieni w styczniu czy lutym. To będzie proces wielomiesięczny, długotrwały – podkreślił.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS