A A+ A++

Nie milkną echa tzw. afery szczepionkowej. Kilka dni temu okazało się, że pod koniec 2020 roku grupa 18 artystów skorzystała z darmowego szczepienia przeciwko koronawirusowi. Wśród nich byli m.in. Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Maria Seweryn czy Krzysztof Materna.

Celebryci zaszczepili się dawkami pierwotnie przeznaczonymi dla medyków, którzy mają zostać zaszczepieni w pierwszej kolejności. Ten fakt wywołał powszechne oburzenie, a sami artyści zaczęli nieudolnie tłumaczyć się ze swojej decyzji.

Krystyna Janda zapewnia, że dopytywała, czy przypadkiem szczepionka dla niej nie została odebrana jakiemuś medykowi, a inni twierdzili, że nie wiedzieli, że w tym czasie mieli szczepić się tylko medycy.

Szczepan Twardoch jest oburzony. “Trzeba by się urodzić wczoraj, aby się dziwić, iż jaśniepaństwo w kolejce czekać nie będą, bo nie muszą” – podkreślił. Pisarz przyznaje, że nie dziwi go, że artyści chcieli jak najszybciej się zaszczepić, bo każdy człowiek chce być zdrowy. Jednak dla Twardocha niezrozumiałe jest tłumaczenie tego zachowania.

“Dopiero obrona, w moich oczach przynajmniej, staje się haniebna, bo opiera się na w ich opinii niewymagającym uzasadnienia przekonaniu, iż są ludzie, których istnienie jest ważniejsze i cenniejsze niż innych i są to oczywiście ludzie z ich klasy, podzielający ich habitus i pochodzenie społeczne” – napisał na Facebooku.

Szczepienia dla nauczycieli. “Masowe dopiero za kilka miesięcy”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDr. Dre trafił do szpitala z powodu tętniaka mózgu. Potentat muzyczny napisał do swoich fanów
Następny artykułRajd Dakar. Tomiczek daje radę