A A+ A++

Na opublikowanych zdjęciach widać, że padlina wypadła z transportu, a kierowca nerwowo wrzuca szczątki świń na przeładowaną ciężarówkę. “Zero bioasekuracji, zero zdrowego rozsądku” – mówi lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

W takim momencie, kiedy w Polsce rozwijają się choroby u świń jest to nie do pomyślenia. Zero bioasekuracji, zero jakiegokolwiek nadzoru. Widać, że bardzo lekceważące podejście, bo Kościan, to duża produkcja zwierzęca. Są przepisy, które jasno regulują, że przewożenie takich rzeczy bez zabezpieczenie nie powinno mieć miejsca. To są przystosowane samochody, które mogą to robić, które są szczelne, pozamykane od góry do dołu, żeby kropelka krwi nie mogła z nich wylecieć, a co dopiero, kiedy mówimy o tym, że to są powyrzucane części padliny

 – mówi Michał Kołodziejczak.

“Nie wiemy jeszcze, kto jest za to odpowiedzialny, ale to była jakaś firma przewozowa, która wywoziła z ubojni odpadki poubojowe” – mówi Kołodziejczak.

O każdym planowanym uboju należy powiadomić lekarza weterynarii, który decyduje o sposobie zagospodarowania pozostałości z uboju. Nie udało nam się uzyskać komentarza z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w tej sprawie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiskup Edward Janiak wpłacił pieniądze…
Następny artykułRajdowe ME: Griazin liderem po pierwszym etapie