Na boisko weszły dwie jedenastki drużyny ze Szczakowej. Ciągłe poszukiwania i wzmocnienia dają efekt, choć nie zawsze. Na wyciagnięcie wniosków po przegranym meczu kontrolnym przyjdzie jeszcze pora, jak mówi kapitan zespołu – Marcin Smarzyński. Po sobotnim spotkaniu można pokusić się o nadanie kształtu kadry pierwszej drużyny na nadchodzącą rundę. Szczakowianka przechodzi obecnie pewien okres przejściowy. O wszystkich zmianach nie możemy jeszcze napisać, ale już teraz piszemy o licznym sztabie trenerskim w postaci trenera głównego, drugiego trenera, szkoleniowca bramkarzy, a także analityka. Na pewno kadra się wzmocni, a jak silna wystartuje wiosną, tego dowiemy się najprawdopodobniej podczas otwarcia rundy w wyjazdowym spotkaniu z Unią Rędziny 9 marca.
Niestety ostatnimi czasy zmiany następują nie tylko w sferze czysto sportowej. Mogłoby się wydawać, że ostatnie wydarzenia niekorzystnie wpływają na atmosferę w drużynie, znajdując bezpośrednie odzwierciedlenie w wynikach pracy. Jak przekonuje kapitan Marcin Smarzyński, nic bardziej mylnego.
Staraliśmy się chronić chłopaków i odciągać od całego zamieszania, które towarzyszy tutaj wewnątrz klubu, od całej tej otoczki. Chłopaki wykazują się naprawdę dużą dojrzałością i podejściem w sposób profesjonalny do swoich obowiązków. Staraliśmy się otoczyć ich opieką i myślę, że to co działo się w klubie do tej pory, nie wpłynęło w żaden sposób na ich dyspozycję sportową. Jest to grupa świadomych i mądrych ludzi, także pod tym względem byłbym tutaj spokojny.
mówi Marcin Smarzyński
Szczakowianka Jaworzno – Cyklon Rogoźnik 2:3
jargal
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS