A A+ A++

Notowania ropy naftowej rozpoczęły bieżący tydzień od wzrostowego akcentu. Po ubiegłotygodniowych spadkach, cena tego surowca zaczęła odrabiać straty – aczkolwiek nadal skala zwyżek jest relatywnie niewielka. W ostatnich dniach, zwyżkom notowań ropy naftowej sprzyjała słabość amerykańskiego dolara. Co prawda inwestorzy wyczekują dalszych podwyżek stóp procentowych w USA i strefie euro, które mogą negatywnie wpłynąć na globalny popyt na ropę, jednak potencjalnie nie byłyby one już żadnym zaskoczeniem.

Znacznie więcej uwagi przyciąga obecnie kwestia sezonowości popytu na ropę. Początek maja to w wielu krajach czas świąt państwowych, a co za tym idzie, także nieformalny początek sezonu urlopów i wyjazdów. Dzień Pracy obchodzony jest w licznych państwach, ale największej emocje wzbudza jego przebieg w Chinach. W tym roku, ze względu na styczniowe zniesienie restrykcji pandemicznych, inwestorzy liczą bowiem na wzrost chińskiego popytu na paliwa, co ma przyczynić się do zwyżek cen ropy.

Z jednej strony, oczekiwania związane z chińskim popytem są spore – ale z drugiej strony, liczba rezerwacji wycieczek i tak najprawdopodobniej nie osiągnie poziomów przedcovidowych. Wynika to zarówno z faktu, że istnieje mniej dostępnych lotów niż jeszcze kilka lat temu, jak również z tego, że wycieczki są droższe. To sprawia, że wokół chińskiego popytu na ropę nadal utrzymuje się aura niepewności.

Jedną z przyczyn optymizmu na rynku ropy na początku bieżącego tygodnia są także oczekiwania spadku zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Dzisiaj swoje dane na ten temat przedstawi Amerykański Instytut Paliw, natomiast jutro Departament Energii USA.

ZŁOTO

Notowania złota nadal w okolicach 2000 USD za uncję.

Po spadkowym poprzednim tygodniu, notowania złota wczoraj delikatnie odbiły w górę, a dzisiaj rano poruszają się w konsolidacji w okolicach 2000 USD za uncję. Ta psychologiczna bariera jest w ostatnich dniach testowana przez stronę podażową na rynku złota, jednak póki co pozostaje niepokonana. Wielu inwestorów uznaje okolice 2000 USD za uncję jako „nową normalność” na rynku kruszcu, zwłaszcza w obliczu presji spadkowej na rynku amerykańskiego dolara oraz niepewności w światowej gospodarce.

W ostatnich dniach słabość dolara amerykańskiego faktycznie jest istotnym czynnikiem sprzyjającym utrzymaniu się notowań złota w rejonie 2000 USD za uncję. Inwestorzy oceniają, że w nadchodzących miesiącach to ECB może okazać się bardziej jastrzębi niż Fed, co przekłada się na wzrost kursu eurodolara, a tym samym presję na wyższe wyceny złota.

Obecnie inwestorzy na rynku złota żyją już nadchodzącym posiedzeniem Fed, zaplanowanym na 2-3 maja. Do tego czasu w USA pojawi się seria danych makro, w tym wstępny odczyt PKB za I kwartał w nadchodzący czwartek. Te dane będą one wpływać na oczekiwania inwestorów związane z działaniami Fed. Obecnie bazowym scenariuszem jest podwyżka stóp procentowych w USA o 25 pb, która nie powinna istotnie uderzyć w wyceny złota. Jakikolwiek bardziej gołębi scenariusz będzie natomiast dla złota korzystny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAtrakcje w Bolesławcu – co warto zobaczyć?
Następny artykułBliski Wschód: Kościoły domagają się szacunku dla swoich wiernych