Policjanci z Szamotuł zatrzymali na gorącym uczynku trzech mężczyzn, którzy rozkręcali mercedesa, wartego 170 tys. złotych.
Samochodów został wypożyczony kilka dni temu w Kielcach. To właśnie właściciel wypożyczalni skontaktował się z policjantami. Limitowana edycja samochodu wyposażona była w nadajnik GPS. Ostatni sygnał pochodził z lasu w Radzynach i alarmował, że ktoś otworzył pokrywę silnika, co mogło świadczyć o próbie kradzieży auta.
– Szamotulscy kryminalni, natychmiast po otrzymanym zgłoszeniu pojechali do lasu w Radzynach, gdzie na drodze leśnej zauważyli zaparkowany samochód dostawczy marki Ford Transit. Policjanci podjechali do zaparkowanego w lesie samochodu, gdzie zza pojazdu wyszło dwóch mężczyzn w rękawiczkach. Na pytanie mundurowych co robią w lesie odpowiedzieli, że rozkręcają samochód, który znaleźli w lesie – relacjonuje Ewelina Grzeszkowiak z wielkopolskiej policji.
W momencie przybycia policji samochód nie posiadał już kół, drzwi, pokrywy silnika oraz lamp i kilku innych części. Wszystkie one znajdowały się w samochodzie dostawczym. W związku z tym policjanci zdecydowali się na zatrzymanie obu mężczyzn, którzy następnie trafili do policyjnego aresztu. Okazało się, że w sprawę była zamieszana jeszcze trzecia osoba. Słysząc nadjeżdżających policjantów udało się jej uciec, ale funkcjonariusze i ją zatrzymali.
Cała trójka usłyszała zarzut paserstwa. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS