A A+ A++

2020-12-07 10:50, akt.2020-12-07 11:46

publikacja
2020-12-07 10:50

aktualizacja
2020-12-07 11:46

fot. CD Projekt Red / www.cyberpunk.net

Po wrześniowo-październikowej korekcie ostatnie sesje są wyjątkowo udane dla CD Projektu. Spółka przed zbliżającą się premierą “Cyberpunka 2077” wróciła do śrubowania historycznych maksimów na giełdzie. Poniedziałkowa sesja przyniosła jednak także zagadkowe gwałtowne spadki notowań spółki.

Nawet 464,2 zł – tyle należało zapłacić za jedną akcję CD Projektu w poniedziałek przed południem. Oznacza to tym samym, że papiery producenta “Wiedźmina” pobiły sierpniowe maksima i były w trakcie poniedziałkowej sesji najdroższe w historii. Wartość spółki przekroczyła tym samym 46 mld zł.

Poniedziałkowa sesja ma jednak także i ciemniejsze oblicze. Chwilę przed godziną 12 akcje CD Projektu zaczęły nagle gwałtownie tanieć do 402 zł za sztukę, czyli o blisko 60 zł. Wycena spółki w krótkim czasie tąpnęła o blisko 6 mld zł. Później notowania odbiły i o 11:45 znajdowały się na poziomie 448 zł. CD Projekt wrócił do wzrostów, ale nie do maksimów.

/ Bankier.pl

W żargonie giełdowym takie sytuacje określa się mianem “flash crashu”, czyli błyskawicznej przeceny spowodowanej często dużym zleceniem sprzedaży, które czyści dużą liczbę zleceń kupna. Choć “flash crashe” raczej powinny być postrzegane raczej jako chwilowe zdarzenie, a nie np. sygnał zmiany trendu, to jednak dla inwestorów bywają bardzo niebezpieczne. Szczególnie dotyczy to zleceń z limitem aktywacji, czyli tak zwanych stop-lossów, które w normalnych warunkach zabezpieczają inwestorów przed zbyt mocnym spadkiem pozycji. Podczas “flash crashu” gwałtowny spadek może je jednak aktywować i pogłębiać skalę przeceny. I choć akcje CD Projektu wróciły na zieloną stronę, część inwestorów mogła automatycznie w trakcie “flash crashu” wyprzedać akcje i znaleźć się poza rynkiem.

Cyberpunkowa hossa

Same dzisiejsze maksima warto docenić, tym bardziej że jesienią posiadacze akcji CD Projektu mieli sporo powodów do narzekań. W październiku momentami za papiery spółki płacono 320 zł, czyli przeszło 30 proc. mniej niż na sierpniowych szczytach. Wówczas zaczęło się jednak odbicie, w listopadzie CD Projekt zyskał 16,1 proc., w grudniu – choć trwa dopiero piąta sesja tego miesiąca – jest momencie wyznaczania maksimów był na plusie przeszło 18 proc. W sumie w okresie niecałych dwóch miesięcy wartość spółki skoczyła o 15 mld zł. Nawet w trakcie “flash crashu” CD Projekt wyceniany był wyraźnie wyżej niż w październikowym dołku.

Hossę na akcjach spółki napędzają oczekiwania związane z “Cyberpunkiem 2077”. Po trzech przełożeniach daty premiery tej gry, w końcu trafi ona do graczy 10 grudnia. Analitycy biur maklerskich spodziewają się, że w dwanaście miesięcy od debiutu nowa gra CD Projektu sprzeda się w 30,4 mln egzemplarzy – wynika z danych zebranych przez PAP Biznes. “Cyberpunk 2077” ma zatem szansę stać się jedną z najlepiej sprzedających się gier w historii tego przemysłu.

/ Bankier.pl

Na duży sukces liczą też akcjonariusze, wycena spółki jest bowiem kompletnie oderwana od obecnych wyników dyskontując przyszłe korzyści z “Cyberpunka 2077”. Odbiór gry przez graczy będzie zatem bardzo istotny dla wyceny spółki. Póki co tytuł znajduje się na szczycie listy bestsellerów Steam i zapewne w kolejnych dniach będzie się tam utrzymywał.

Inwestorzy muszą pamiętać także o tym, że nawet jeżeli “Cyberpunk 2077” odniesie sukces, nie będzie się to musiało przełożyć na gwałtowne wzrosty ceny akcji CD Projektu na giełdzie. Ważne są także oczekiwania, obecna wycena zawiera bowiem w sobie założenie sukcesu “Cyberpunka”. Podobnie było zresztą 5 lat temu, gdy debiutował “Wiedźmin 3”. Po jego premierze, choć gra okazała się wielkim hitem, hossa na akcjach CD Projektu na przeszło rok wyhamowała.

Adam Torchała

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUgotuje, pozmywa i kosztuje zaledwie 1,2 mln złotych – to robot
Następny artykułScenariusze pandemii