A A+ A++

Jarosław Kaczyński znowu wrzucił granat i wyjął zawleczkę. Zapowiedź, że to Mariusz Błaszczak ma zostać następcą, wywołała w partii dyskusję, w której pojawia się nawet słowo “rozłam”. Kłopoty ma też były premier.

Po raz kolejny Jarosław Kaczyński próbuje zająć partię wewnętrzną rozgrywką. Pytanie, czy dlatego, że nie ma pomysłu na tę zewnętrzną, czy wręcz przeciwnie — potrzebuje poukładać sobie struktury przed kolejnym wyborczym starciem. Prezes PiS udzielił wywiadu Radiu Maryja i w końcu powiedział, kogo widziałby na czele partii w przyszłości.

— Bardzo bym się cieszył, gdyby to był Mariusz Błaszczak, ponieważ cenię go i lubię. To nie jest jednak swoista dyrektywa seniora partii, żeby akurat jego wybrać jako następcę. Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu — powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z radiem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł'Hrabia Monte Christo'. Wygraj podwójną wejściówkę na seans! Rozwiązanie konkursu
Następny artykułPolicjanci zatrzymali oszustów działających metodą ” Na wypadek “