A A+ A++

Wojska ukraińskie kontrolują tylko obrzeża Siewierodoniecka – poinformował szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj w opublikowanym w środę wywiadzie dla portalu RBK-Ukraina.

CZYTAJ TAKŻE:

RELACJA z wojny dzień po dniu

-RELACJA. 105. dzień wojny. Wojska ukraińskie kontrolują tylko obrzeża Siewierodoniecka. „Walki jeszcze trwają”

Rosjanie skłamali, że zajęli już Siewierodonieck

Gubernator ocenił sytuację w Siewierodoniecku, na wschodzie Ukrainy, jako bardzo trudną. Dodał, że dla sił rosyjskich zajęcie miasta jest sprawą zasadniczą, „bo już skłamali, że je w pełni kontrolują, a tak naprawdę w mieście trwają walki”.

Dlatego rzucają tam wszystkie rezerwy i uderzają ze wszystkiego, co mają

— przekazał Hajdaj.

Kilka dni temu (ukraińscy) specnazowcy rzeczywiście weszli i oczyścili prawie połowę miasta. Kiedy Rosjanie sobie to uświadomili, to po prostu zaczęli zrównywać je z ziemią uderzeniami z powietrza i artylerią. Siedzenie w jakimś bloku i czekanie aż wszystko całkowicie zniszczą nie ma sensu

— powiedział gubernator.

Dlatego nasi teraz znowu kontrolują tylko obrzeża miasta. Ale walki jeszcze trwają, nasi bronią Siewierodoniecka, nie można mówić, że Rosjanie w pełni kontrolują miasto. I mam nadzieję, że do tego nie dojdzie w najbliższym czasie

— oznajmił Hajdaj.

Najgorętszy punkt na linii frontu”

Leżący w obwodzie ługańskim Siewierodonieck jest najgorętszym punktem na linii frontu – oznajmił w środę rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzianyk. Jak dodał, Rosja znacznie zwiększyła tam liczebność swoich sił.

Według stanu na dziś miasto Siewierodonieck jest najgorętszym punktem na całej linii frontu. Ponieważ wróg nie żałuje ani sił, ani sprzętu, ani ludzi – rzuca kolejne i kolejne jednostki, znacznie zwiększył tam liczebność swojego składu osobowego i próbuje w całości wziąć Siewierodonieck pod swoją kontrolę

— powiedział rzecznik, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Zaznaczył, że w ostatnich tygodniach na ulicach miasta trwają aktywne działania bojowe. Ocenił, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i niektóre części miasta mogą przechodzić z rąk do rąk.

Miasto się trzyma. Siły Zbrojne Ukrainy w pewnych miejscach z sukcesem prowadzą kontratak, kiedy widzimy”, że są ku temu warunki

— dodał.

Siły przeciwnika niszczą miasto z użyciem artylerii i prowadzi naloty

— poinformował Motuzianyk.

Według niego rosyjska armia „wszelkimi sposobami, bez względu na straty” próbuje zająć Siewierodonieck i następnie będzie próbowała okrążyć Lisiczańsk.

Wojsko rosyjskie próbuje przeciąć szlak logistyczny Bachmut-Lisiczańsk

— mówił rzecznik.

Ukraińcy nie poddadzą Siewierodoniecka

Ukraińskie wojsko może zostać zmuszone do wycofania się na umocnione pozycje w otoczonych wschodnich dzielnicach Siewierodoniecka, lecz nie podda miasta – powiedział w środę Serhij Hajdaj, gubernator obwodu ługańskiego, cytowany przez agencję Reutera.

W środę toczyły się tam zacięte walki

— powiedział Hajdaj w telewizji.

Spodziewamy się, że Rosjanie nasilą bombardowanie Siewierodoniecka i przeprowadzą na miasto wielką ofensywę, ponieważ skupiają tam wszystkie swoje wysiłki

— dodał gubernator.

We wtorek władze Siewierodoniecka poinformowały, że rosyjskie wojska nie kontrolują Siewierodoniecka, ale z całych sił próbują zająć miasto. W Siewierodoniecku, który przed agresją Rosji liczył ponad 100 tys. mieszkańców, wciąż przebywa około 10-11 tys. cywilów.

Amerykański analityk: Ukraina może wygrać i wyzwolić cały kraj

Rosja rzuciła swoje wyniszczone oddziały do ataku na Siewierodonieck, ale nie są one w stanie osiągnąć decydującego zwycięstwa, a jeśli Ukraińcy utrzymają wolę walki, mogą wygrać wojnę i wyzwolić cały kraj – twierdzi na łamach tygodnika „Time” analityk z think tanku American Enterprise Institute (AEI) Frederick Kagan.

Prezydent Rosji Władimir Putin zebrał niedobitki swoich wojsk na Ukrainie wokół miast Siewierodonieck i Lisiczańsk w obwodzie ługańskim. Teraz ten „zabójczy zlepek” niszczy wszystko na swojej drodze ostrzałami artyleryjskimi, aby „zdemoralizowani i wystraszeni żołnierze Rosji mogli wejść w to rumowisko”.

Putin nie może pokonać Ukraińców militarnie, dopóki mają oni wolę walki, a Zachód wolę wspierania ich. Dlatego zmusza swoich żołnierzy do „najbardziej nikczemnej i brutalnej ofensywy tej wojny”, by wywołać wrażenie, że Rosja odzyskuje siły, i tę wolę złamać.

Ukraińscy obrońcy mądrze wycofują się w obliczu tego barbarzyństwa, ale cierpi na tym ich morale i wola dalszej walki (…) Ukraińcy zaczynają wątpić, że mogą wygrać, po raz pierwszy od zwycięskiej bitwy o Kijów

— pisze Kagan.

Jego zdaniem przyczyniają się do tego również opóźnienia w dostawach pomocy z Zachodu i głosy, że Ukraina powinna poczynić ustępstwa wobec Rosji.

Ukraińcy i ich przyjaciele na świecie nie mogą jednak ulegać złudzeniu rosyjskich zwycięstw w bitwie o Siewierodonieck. Jest to jedynie desperacka zagrywka dyktatora, który rzuca do ataku ostatnie siły ofensywne, jakie jest w stanie zebrać. Nie ma za nimi dużych rezerw.

Nawet przy niskim tempie ofensywa najpewniej wkrótce wytraci siły, a Putin nie będzie w stanie podjąć kolejnej przez długi czas

— twierdzi Kagan.

Jeśli Ukraińcy wytrzymają obecny rosyjski sztorm, a potem kontratakują wyczerpane rosyjskie wojska, wciąż mają wszelkie szanse, by wyzwolić swój naród i swoją ziemię

— ocenił amerykański analityk.

Rosyjskie oddziały atakujące Siewierodonieck zostały utworzone na szybko z niedobitków jednostek zniszczonych pod Kijowem, Charkowem, Mariupolem i w innych miejscach. Dostawy pocisków artyleryjskich i części zamiennych do wyrzutni i czołgów nie są nieskończone, a „rosyjscy żołnierze najpewniej wypalą się szybciej niż ich artyleria” – pisze Kagan.

Podkreśla przy tym, że rosyjskie wojska ponoszą poważne straty, również wśród wysokiej rangi oficerów. Z ujawnianych dokumentów i danych wywiadowczych wynika, że rosyjskie wojsko jest „wyczerpane, zdemoralizowane, zdemotywowane i coraz bardziej rozgniewane na sposób, w jaki się je traktuje” – zaznacza autor komentarza.

Siewierodonieck nie jest natomiast obszarem decydującym. Opanowanie go nie otworzyłoby przed Rosją drogi do nowych ofensyw, a jego strata nie pozbawiłaby Ukraińców możliwości obrony kluczowych pozycji.

Ukraina może stracić Siewierodonieck i wciąż wygrać tę wojnę. Może stracić obwód ługański, a potem doniecki, i wciąż wygrać tę wojnę, o ile nie straci przy tym zbyt wiele swojej efektywnej siły bojowej

— twierdzi Kagan, zaznaczając, że jeśli Ukraińcy utrzymają wolę walki, mogą odbić większość lub całe okupowane terytorium.

Pod Siewierodonieckiem Rosjanie mają 10 razy więcej broni

Na niektórych odcinkach frontu pod Siewierodonieckiem, na wschodzie Ukrainy, rosyjskie siły posiadają nad nami dziesięciokrotną przewagę pod względem uzbrojenia; nie mamy jednak problemów z dostawami nowego sprzętu dla naszych oddziałów – poinformował w środę rzecznik ukraińskiego resortu obrony Ołeksandr Motuzjanyk.

Zdobycie Siewierodoniecka jest strategicznym celem wroga. W następnej kolejności będą chcieli nacierać na Lisiczańsk i odciąć szlaki komunikacyjne, a następnie ruszyć stamtąd (z zachodniej części obwodu ługańskiego – PAP) dalej, by kontynuować ofensywę w obwodzie donieckim. (…) Sytuacja jest bardzo dynamiczna

— ocenił Motuzjanyk, cytowany przez agencję UNIAN.Według rzecznika ministerstwa nie doszło dotąd do przerwania linii zaopatrzenia ukraińskich sił walczących na wschodzie kraju.

Niektóre trasy są ostrzeliwane, ale dowództwo naszej armii radzi sobie ze wzmacnianiem formacji (wprowadzaniem rezerw na pole walki – PAP) i zapewnianiem dostaw nowego uzbrojenia

— zadeklarował przedstawiciel resortu obrony.

aja/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRada Arktyczna wznawia część prac. Bez udziału Rosji
Następny artykułRafał Wolsztyński piłkarzem Chrobrego Głogów. Odmówił fińskiemu potentatowi