A A+ A++

Sytuacja na granicy wróciła do stanu znanego sprzed ataków. Ludzie zepchnięci przez służby białoruskie pod ogrodzenie graniczne odpoczywają, a my wspólnie z innymi służbami czuwamy, gotowi na każdy scenariusz pisany przez służby reżimu – poinformował na Twitterze Mariusz Ciarka, rzecznik komendanta głównego policji. Migranci trafili do hali logistycznej, dostali tam śpiwory, materace i świeże ubrania. W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy o… rewii mody.


„Słowo komentarza: daliśmy radę – żołnierze #WojskoPolskie, funkcjonariusze @Straz_Graniczna i @PolskaPolicja. Możecie na nas liczyć! Polska granica jest dobrze chroniona!” – napisali na Twitterze terytorialsi.

Tymczasem w centrum logistycznym w Bruzgach migranci dostali od Białorusinów nowe ubrania.

Niektórzy z imigrantów trafili na teren koczowiska wzdłuż pasa granicznego pod Kuźnicą.

Tylko 170 Irakijczyków zarejestrowało się na lot powrotny do swojego kraju organizowany przez władze z Bagdadu.

Głos w sprawie dzisiejszych zdarzeń zabrali przedstawiciele reżimu Łukaszenki. Komitet Graniczny Białorusi stwierdził, że użycie przez Polskę specjalnego sprzętu przeciwko migrantom szturmującym przejście w Kuźnicy naruszyło normy międzynarodowe i można je uznać za… próbę agresji bezpośredniej.

(pb)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFrancja, Niemcy i USA potępiły próbę rosyjskiej rakiety satelitarnej
Następny artykułMacBook Pro 13 – zakup na który Cię stać