A A+ A++

rozwiń

70 mln zł na odcinkowy pomiar prędkości. GITD rozbuduje system o 43 nowe miejsca

Odcinkowy pomiar prędkości dziś działa w 52 lokalizacjach. Żółte kamery od początku 2024 roku złapały już niemal 190 tys. kierowców. Z kolei 442 fotoradary zarejestrowały ponad 461 tys. wykroczeń. Oznacza to, że do dziś oba typy urządzeń stosowanych przez CANARD złapały niemal 650 tys. sprawców. Przyjmując, że średnia kwota mandatu wynosi 350 zł (wykroczenia w przedziale 21-30 km/h – mandat od 300 do 400 zł), to wszystkie wezwania wysłane do kierowców opiewają na łączną kwotę 227,5 mln zł. Dużo? Niebawem będzie jeszcze więcej…

Główny Inspektorat Transportu Drogowego pełną parą pracuje nad powiększeniem sieci CANARD o 128 nowych systemów do kontroli kierowców i wykrywania wykroczeń. W tym przewidziano aż 43 nowe lokalizacje odcinkowego pomiaru prędkości. GITD na nowe kamery oraz ich instalację zamierza wydać ok. 70 mln zł (dokładnie 69 918 699 zł; środki z KPO), co średnio daje 1,6 mln zł na każdy nowy OPP. Gdzie pojawią się te urządzenia?

Ustawią odcinkowy pomiar prędkości na autostradach i drogach ekspresowych. LISTA 43 nowych lokalizacji w tabeli

Nowy odcinkowy pomiar prędkości zostanie ustawiony w każdym województwie. Miejsca montażu wskazali eksperci Instytutu Transportu Samochodowego (lokalizacje zebrano w poniższej tabeli). Z 43 lokalizacji 26 ustawią na dziewięciu drogach ekspresowych, a 17 przy pięciu autostradach.

Najwięcej OPP przewidziano w woj. mazowieckim. Spis obejmuje aż 8 odcinkowych pomiarów prędkości:

  • autostrada A2 (węzeł Mińsk Mazowiecki – węzeł Janów);
  • droga ekspresowa S2 (węzeł Konotopa – węzeł Opacz);
  • droga ekspresowa S7 to odcinkowy pomiar prędkości w dwóch nowych lokalizacja … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziewiatowski na dłużej w Zagłębiu
Następny artykułPodczas wypadku telefon może poważnie ranić. Groźny uchwyt stał się hitem